Cichutki pisk w samotności okrucieństwa świata

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Dlaczego ludzkie życie przepełnione jest złem i okrucieństwem? Dlaczego nie dostrzegamy krzywdy wyrządzanej bezbronnym i mniejszym? Dlaczego pozwalamy na cierpienie innych? Dlaczego?

bezdomny pies

fot. shutterstock

Jest wiele pytań, a tak niewiele odpowiedzi na te pytania! Ludzkie życie ogranicza się do beznadziejnej egzystencji i pesymizmu. Nie potrafimy spojrzeć prawdzie w oczy, a może nie chcemy tego, bo się boimy, albo nas to nie obchodzi, bo się nie tyczy naszego życia.

Czemu jesteśmy tak obojętni na krzywdę niewinnych stworzeń, które przecież też są stworzone przez Boga i tak jak człowiek mają prawo do życia i do odrobiny szczęścia. Tak niewiele trzeba, aby pomóc, aby uratować i ocalić życie niewinnej istocie.

Moja historia

Chciałabym przedstawić krótką historię, która nie ma początku ani końca. Mieszkam od niedawna w małej miejscowości i to, co tu zobaczyłam, stało się podstawą do napisania tego tekstu. Każdego ranka, gdy patrzę przez okno, dostrzegam cud, którym jest widok, jaki widnieje za mym oknem.

W lecie wita mnie przepiękny obraz wypełniony wielobarwnymi kwiatami, błękitnym niebem pełnym radosnych ptaków witających lato. Zimą obraz równie cudowny – wszystko pokryte białym puchem, a z dala widać gdzieś biegnące w stadzie sarny. Chyba potraficie wyobrazić sobie, jak obraz ten wygląda w rzeczywistości?

Cichutki pisk…

Niestety widok ten staje się w jednym momencie brzydotą. Przysłania go obraz bólu i wołania o pomoc. Patrząc w lewo z mojego okna, dostrzegłam psa, którego nie wiem, czy jeszcze można było nazwać psem?

Ostatniego lata były upały, które dochodziły do 30 stopni na plusie. Czy wyobrażacie sobie, jaka to jest męka dla psa, który jest pozostawiony sam sobie bez wody i bez odrobiny cienia?

Czy wyobrażacie sobie, jaka to męka dla psa, który przykuty jest na krótkim, ostrym i starym łańcuchu i nie ma możliwości ucieczki?

Czy wyobrażacie sobie, jaka to męka dla psa, który dostaje suchą kromkę chleba raz na tydzień? Przypomnijcie sobie, jak dwa lata temu zaatakowała nas mroźna zima. Kiedy to w nocy dochodziło do 30 stopni na minusie. Pewnie teraz myślicie sobie: „Pies to pies, ma budę, więc może się w niej schronić i ogrzać”.

chory pies

Macie rację, zgadzam się, ale czy kawałek starego, spróchniałego drewna można nazwać budą, która uchroni psa przed upałem i mrozem? Myślę, że nie!

Moja niemoc

Wiele razy podejmowałam próby napisania takiego reportażu, niestety każda próba kończyła się porażką. Może było to spowodowane strachem, a może obojętnością na krzywdę, jaka dzieje się w zasięgu mojej dłoni.

Podjęłam kolejną próbę napisania tego reportażu, gdyż patrząc na mękę tego psa, widzę jak zbliża się do niego samotna śmierć. Umieranie gdzieś w zacisznym i ciemnym kącie wielkiego świata.

Umieranie w tęsknocie i wielkim bólu, umieranie bez poznania uczucia, jakim jest odrobina radości. Nie potrafię dłużej być obojętna na tę krzywdę, nie chce czuć się winna cierpienia istot bezbronnych. Wiem, że ten pies, na którym opieram swój reportaż, zakończy niedługo swoją ciernistą drogę życia, ale czy można nazwać to życiem?

Wiem, że temu psu już nie można pomóc, ale pamiętajmy, że na tym świecie jest wiele takich istot, które potrzebują naszej pomocy.

Odrobina serca

Wystarczy tak niewiele, tak odrobinę, aby sprawić radość takiej bezbronnej istocie. Dajmy coś z siebie, aby istoty takie zamiast łez w smutnych i zaropiałych oczach miały odrobinę iskierki radości i nadziei.

Czyż jest coś złego w miłości naszego przyjaciela, w merdaniu ogona, który jest symbolem radości? Nie bądźmy obojętni na cierpienie tych, którzy nie potrafią się podnieść i odnaleźć w beznadziejności życia. Pomoc nie jest niczym, jest wszystkim, co możemy dać!

Autor: Katarzyna Przeszłowska
Pierwsza publikacja: 25.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.

bohaterowie

undefined

„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego. 

Beza na opuszczonej posesji

undefined

Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata

Ten tekst przeczytasz w 6 minut

Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.

taro i jiro

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się