Bez regularnego czytania na głos nie da się dojść do perfekcji. Jednak nawet najcierpliwszy rodzic może mieć problem, by przez dłuższy czas słuchać, jak jego pociecha próbuje czytać. Zawieszające się na co drugim słowie dziecko jest urocze, ale niejedna osoba dość szybko zdecyduje, by przejąć książkę i samemu skończyć lekturę bajki na dobranoc… Okazuje się, że takie problemy dotykają większości rodziców, których pociechy dopiero uczą się czytać. Samo dziecko również może stresować się czytaniem w obecności kogoś, kto może oceniać poczynione postępy. Naukowcy znaleźli jednak doskonałe rozwiązanie, które pomoże nauczyć dziecko czytać. Odpowiedzią są… domowe czworonogi!
Psy uczą dziecko czytać!
Naukowcy postanowili sprawdzić, czy obecność psa może być pomocna w nauce czytania. W tym celu zaprosili do badania 17 dzieci z klas 1-3, które dopiero uczyły się czytać. Każde z dzieci dostało książkę, która była trochę trudniejsza niż dotychczasowe czytanki. Miało ją czytać na głos w obecności jednej osoby lub w towarzystwie psa terapeuty i jego opiekuna. Po każdej przeczytanej stronie pytano ucznia, czy chce czytać dalej.
Okazało się, że dzieci czytające w towarzystwie psa chciały to robić dłużej i były bardziej skupione na zadaniu, niż uczniowie przebywający w pokoju bez psa. Zapytano się także o samopoczucie dzieci – czytające psu maluchy były bardziej pewne siebie i zaangażowane w lekturę. Inne badania pokazały także, że możliwość czytania psu terapeucie poprawia naukę tej umiejętności aż o 12%.
Domowy pies też pomoże w czytaniu
Psi terapeuci szkoleni do pomocy dzieciom przy czytaniu uczeni są, by z ciekawością przyglądać się czytającemu dziecku lub zaglądać mu w książkę przez ramię. Jednak każdy czworonóg, który umie spokojnie leżeć w miejscu, może usprawnić naukę! Sesje czytania psu warto zaplanować po dłuższym spacerze zwierzaka. Tak, by nie zaczepiał dziecka do zabawy i spokojnie odpoczywał na posłaniu.
