04.12.2017

Kołysanka dla psa – posłuchaj, jak śpiewa ją mała dziewczynka, a łzy same popłyną do oczu

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Kołysanka dla psa, którą śpiewa mała Katie, zrobiła furorę w mediach społecznościowych. Wysłuchało jej już ponad 11 mln osób. Dlaczego tak bardzo wszystkich porusza?

Lauren Malone, kołysanka dla psa

fot. dailymail/Lauren Malone

Lauren Malone z Connecticut w Stanach Zjednoczonych przygarnęła psa. Oakley, piesek adoptowany przez Malone i jej rodzinę, znajdował się wcześniej pod opieką American Lab Rescue. To organizacja zajmująca się bezdomnymi psami, specjalizująca się w pomocy labradorom i ich mieszańcom.

Kołysanka dla psa

Gdy Oakley trafił do domu Malone’ów, najmłodsza w rodzinie Katie zaopiekowała się nim w szczególny sposób. Kołysanka dla psa, którą mu zaśpiewała, porusza nawet najtwardsze serca.

Oto, dlaczego, powinieneś adoptować bezdomnego psa. Albo dwa. Albo trzy, albo cztery – napisała Lauren Malone pod filmem, który umieściła na swoim profilu na Facebooku.

Katie śpiewa Oakley’owi własną wersję „Kołysanki”, utworu niemieckiego kompozytora Johannesa Brahmsa. Powtarza w niej Oakley’owi, że go bardzo kocha i że jest on dla niej najfajniejszym i najsłodszym pieskiem na świecie. Równocześnie głaszcze i przytula do siebie psiaka, który ledwo mieści się w jej drobnych ramionkach. A jemu się to najwyraźniej podoba i czuje się w nich bezpiecznie. Zdaje się obejmować dziewczynkę łapką za szyję, a potem próbuje się zwinąć w jeszcze mniejszą kulkę.

Jemu się to podoba, śpiewaj dalej – zachęca Lauren swoją córeczkę Katie.

Oakley rzeczywiście wygląda na zupełnie zrelaksowanego zwierzaka. I zdaje się wiedzieć, że trafił do domu, z którego nikt go już nigdy nie wyrzuci i w którym wszyscy go kochają.

Kołysanka dla psa śpiewana przez Katie nie tylko pomogła Oakley’owi zasnąć. Za sprawą filmu i apelu zamieszczonego na Facebooku przez Lauren Malone na konto American Lab Rescue wpłynęło ponad 1500 dolarów. Dzięki temu pracownicy organizacji będą w stanie pomóc większej liczbie bezdomnych zwierzaków. A wszystko to dzięki jednej małej dziewczynce i jej wielkiemu sercu oraz delikatnemu głosikowi.

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się