Nie każdy bohater nosi pelerynę, wszak pomagać można na wiele sposobów. Choć ma dopiero 11 lat, robi dla bezdomnych psów więcej niż niejeden dorosły. Chłopiec postawił sobie za cel pomoc jak największej liczbie potrzebujących zwierząt. Dlatego 11-latek wymyślił projekt „Jestem bezdomny, ale czysty”. O co w nim chodzi?
Empatia wobec wszystkich zwierząt
Thiago mieszka w Antônio Prado i kocha nie tylko psy. Chłopiec jest wrażliwy na krzywdę wszystkich zwierząt. Jak sam przyznaje, „trudno mu pogodzić się z faktem, że wiele z nich rodzi się tylko po to, by ludzie mogli je zjeść”. Pragnie zmienić ich los, robi więc to na miarę swoich możliwości. Dlatego też w wieku 11 lat postanowił zostać wegetarianinem. Jego marzeniem jest polepszenie bytu bezdomnych psów, a przede wszystkim zwiększenie ich szansy na adopcję. Wymyślił więc jedyny w swoim rodzaju projekt, w który angażują się też lokalne sklepy zoologiczne.
Kąpie bezdomniaki i pomaga znaleźć im domy
Pomysł na projekt narodził się pod koniec 2020 roku. Jak przyznaje Eduardo – ojciec chłopca – pomysłodawcą akcji, której celem jest zwiększenie szansy bezdomnych psów na adopcję, jest 11-latek, on zaś pomaga mu w jego realizacji, m.in. fotografując psich modeli. Thiago przeznacza soboty na poszukiwanie i kąpanie porzuconych psów. Zdjęcia wypielęgnowanych, zadbanych oraz nakarmionych psiaków są publikowane na Instagramie: www.instagram.com/guridochapeu_oficial. Do tej pory projekt 11-letniego Thiago zapewnił kąpiel 47 porzuconym psom. Chłopiec zapowiada, że to jeszcze nie koniec działalności na rzecz bezdomnych psów.
źródło: www.boredpanda.com
