W interwencji uczestniczyli wolontariusze i funkcjonariusze policji. Na terenie posesji przebywało pięć psów. Szczególną uwagę pracowników fundacji zwróciły dwie suczki i czterotygodniowy szczeniak, który miał ranę na głowie oraz trudności w oddychaniu. Zwierzęta te wymagały natychmiastowej opieki lekarza weterynarii.
Mniejsza psinka skrajnie wychudzona, większa – na łańcuchu i z wielkim guzem, a najmłodszy był oblepiony larwami muszycy, które znajdowały się też w jego oczach. Żeby tego było mało, biegały po nim pchły – czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku fundacji.
Zarzut znęcania się nad trzema psami
Los psów nie obchodził nikogo. Rażących warunków, w jakich przebywały zwierzęta, nie dostrzegał też właściciel posesji, który zachowywał się agresywnie w stosunku do wolontariuszy. Funkcjonariusze policji przesłuchali świadków i zabezpieczyli dokumentację dotyczącą trzech psów. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami poprzez trzymanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania, bez dostępu do wody, odpowiedniego pożywienia i opieki weterynaryjnej. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna zrzekł się praw do zwierząt na rzecz fundacji.
Suczka z guzem na dniach zostanie poddana operacji, a jak tylko stan zdrowia na to pozwoli obie psinki przejdą zabieg sterylizacji. Osoby, które są zainteresowane adopcją, proszone są o kontakt z fundacją – 694665304 lub 608674423.
źródło: www.facebook.com/przyjaznalapa