Prawdziwe historie
4 kwietnia 2025 6 minut czytania

Jak poprawić sytuację bezdomnych zwierząt? Sposobów jest wiele, potrzebne są tylko chęci

4 kwietnia przypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wspaniale, gdyby w kalendarzu przestał istnieć taki dzień, a wszystkie zwierzaki miały dobre, kochające domy. Statystyki wskazują jednak na coś zupełnie odwrotnego – zjawisko bezdomności nie maleje, a wręcz pojawia się coraz więcej wyzwań. Rozmawiamy o tym z Natalią Karolak, specjalistką w zakresie weterynarii i bezdomności zwierząt, koordynatorką projektu Karmimy Psiaki w Fundacji Sarigato.

dzień zwierząt bezdomnych

Redakcja: Oglądając ogłoszenia czy posty w internecie często odnosimy wrażenie, że zwierzak w schronisku, to zwierzę skrzywdzone przez los, przez człowieka, zlęknione i po przejściach. Jakie naprawdę są Bezdomniaki w schroniskach?

Natalia Karolak: Bardzo różne, każdy zwierzak ma swój „charakter”, swoją historię, potrzeby, ale wszystkie łączy pragnienie dobroci i ciepła, tęsknota za bezpieczeństwem i kochającym domem.

Redakcja: Nie kupuj, adoptuj – to jedno z haseł, które przyświeca przeciwdziałaniu bezdomności psiaków i kociaków. A jednak wciąż wiele osób dokonuje innego wyboru i nie chce przygarnąć zwierzaka ze schroniska, w obawie, że będzie z nim dużo kłopotów.

Natalia Karolak: To prawda, często jest tak, że różne wyobrażenia biorą górę i wpływają na decyzje, mimo że mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Wciąż pokutuje myślenie o schroniskach jako nieprzyjemnych, ponurych miejscach, w których przebywają zwierzaki z ogromnymi problemami, brzydkie, schorowane, uciążliwe, pogrążone w smutku, bez żadnej radości życia. Oczywiście historie bezdomniaków potrafią być bardzo różne. W schroniskach można spotkać zwierzaki po przejściach, które w przeszłości miały złe doświadczenia czy przeżyły traumę. Zdarzają się też choroby, różne dolegliwości. Ale zwierzaki te otrzymują wsparcie, m.in. behawioralne i są zaopiekowane pod względem zdrowotnym. Wiele bezdomniaków to pełne energii i radości psiaki i kociaki, które uwielbiają zabawy oraz spacery i nie różnią się szczególnie od kupionych nie-bezdomniaków! Wnoszą mnóstwo kolorów do szarej rzeczywistości.

Coś o tym wiesz, prawda?

N.K.: Wiem z własnego doświadczenia, ponieważ jestem opiekunką Focusa, który trafił do schroniska jako szczeniak, a następnie do mojego domu 😊 Miał chorobę genetyczną, musiał przejść serię zabiegów, ale po jakimś czasie jego sytuacja się poprawiła. Dziś biega, skacze, bawi się i kocha pływanie! Te zwierzaki naprawdę nie są w niczym gorsze od zwierząt kupionych. Po prostu czasem, w niektórych aspektach wymagają większej uwagi, ale po rozwiązaniu trudności i zapewnieniu im odpowiedniej opieki, można powiedzieć, że… zaczynają swoje nowe życie! A też warto pamiętać, że nie każde zwierzę schroniskowe boryka się z jakimś problemem zdrowotnym. Choroby mogą pojawić się przecież na różnych etapach, również u zdrowych, zakupionych zwierzaków.

Jaka jest skala bezdomności zwierząt w Polsce?

N.K.: Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że w 2023 r. w schroniskach dla zwierząt przebywało prawie 82 tys. psów i blisko 35,5 tys. kotów, ale to nie są pełne statystyki. Brakuje też najbardziej aktualnych danych. W Polsce funkcjonuje ponad 500 placówek pomagających zwierzętom oraz osób prywatnych/niezarejestrowanych stowarzyszeń, jednak raport GIW dotyczy 270 placówek, co nie stanowi nawet połowy wszystkich miejsc w Polsce. Teoretycznie, można szacować, że skala bezdomności wynosi nawet 151 tys. psów i 65,5 tys. kotów.  Faktyczne określenie bezdomności w Polsce jest niemożliwe, wszystko to są nasze przypuszczenia, a liczba zwierząt bezdomnych zmienia się codziennie, szczególnie wiosną.

Wydawać się może, że świadomość opiekunów zwierząt rośnie, dostęp do informacji jest lepszy, jest też dużo akcji i kampanii mówiących o bezdomności zwierząt. Czy patrząc dane rok do roku, jest lepiej?

N.K.: Niestety, z roku na rok skala bezdomności wcale nie maleje, a wręcz rośnie! W okresie pandemii rzeczywiście można było zaobserwować większe zainteresowanie adopcjami zwierząt, ale po zniesieniu lockdownu i powrocie do pracy stacjonarnej, w wielu przypadkach domowe czworonogi zaczęły być uciążliwe i trafiały z powrotem do schronisk. Pojawiają się też dodatkowe czynniki, które wpływają na występowanie tego zjawiska i wahania adopcji, jak na przykład migracje i napływ uchodźców.

Bezdomność zwierząt to często skutek nieodpowiedzialnej postawy ludzi. Jakie są jeszcze przyczyny?

N.K.: Bezdomność to wyzwanie, na które należy popatrzeć z wielu perspektyw. Gigantycznym problemem są pseudohodowle. Zwierzęta, które są w nich przetrzymywane, trafiają do schronisk – jeśli nie na skutek interwencji, to z powodu poważnych chorób, których się nabawiły. Kolejny ważny aspekt to przepisy prawne, które wymagają zaostrzenia, by nie można było z taką łatwością porzucać zwierząt.   

Jak można przeciwdziałać bezdomności?

N.K.: Bardzo duże znaczenie ma edukacja i świadomość społeczna. Wciąż wiele osób ma fałszywe wyobrażenia, które hamują przed właściwymi działaniami. Mowa na przykład o kastracji i sterylizacji. Niektórzy żyją przekonaniami, że nie są one potrzebne, a tymczasem to najbardziej realny i możliwy sposób walki z bezdomnością, który dodatkowo pozwala zapobiegać nowotworom układu rozrodczego. W dzisiejszych czasach zachorowalność na nowotwory jest wśród zwierząt o wiele większa niż np. dwadzieścia lat temu, więc argumenty osób ze starszego pokolenia, że kiedyś zwierzęta nie były poddawane kastracji, a miały się dobrze, nie przystają tak naprawdę do obecnych realiów. Kolejnym istotnym sposobem przeciwdziałania bezdomności jest znakowanie i chipowanie zwierząt towarzyszących. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale w jakimś stopniu utrudnia porzucenie czworonoga, a dodatkowo zapewnia ochronę, bezpieczeństwo na wypadek zaginięcia psiaka czy kociaka.

A działania, które może podjąć każdy z nas? W myśl zasady „bądź zmianą, którą chcesz widzieć w świecie”.

N.K.: Warto włączyć się w działania służące dbaniu o dobrostan zwierząt, na różnych płaszczyznach – na co dzień, w najbliższym gronie, ale też aktywizując się na większą skalę, lokalnie. Każdy może wziąć udział w konsultacjach programów opieki nad zwierzętami – każda gmina ma obowiązek posiadania takiego programu. Oczywiście warto też popularyzować mądre, przemyślane adopcje, angażować się w wolontariat w placówkach opiekujących się zwierzętami, wspierać finansowo, np. przekazując 1,5% podatku czy zostając wirtualnym opiekunem dla bezdomniaka i przekazując darowiznę jednorazowo lub cyklicznie. Zachęcam, by zdobytą wiedzą i doświadczeniami dzielić się z najbliższym otoczeniem, w swoich miejscach pracy, w gronie znajomych. Im większa świadomość i wrażliwość społeczna, tym większa szansa na poprawę losu bezdomniaków.

Interesuje Cię ta tematyka?

pies pogryzł aktorkę
Prawdziwe historie

Adoptowany ze schroniska pies pogryzł aktorkę. Poznaj prawdziwą historię tego zdarzenia!

Policja
Prawdziwe historie

Kto zakleił labradorce pysk taśmą i zrzucił z mostu?

interwencja u zbieracza pod Krakowem
Prawdziwe historie

Dramatyczna interwencja pod Krakowem u zbieracza psów. Uratowano 60 czworonogów

Fundacja Sarigato

Fundacja Sarigato

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 4 kwietnia 2025

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)