Prawdziwe historie
14 czerwca 2022 4 minuty czytania

Beanie bała się człowieka. Opiekunka otworzyła jej serce tańcem!

Beanie nigdy wcześniej nie doświadczyła kochającego domu i nie czuła miłości od człowieka. Los bywa przewrotny i teraz śnieżnobiała suczka nie tylko cieszy się kochającym domem, lecz także poznaje świat jednym ze zmysłów.

tanecznym krokiem do psiego serca

Poznajcie Beanie. To urocza suczka, której życie niestety nie rozpieszczało. Nie tylko przez długi czas brakowało jej opieki człowieka i kochającego domu, lecz także narzędzi do poznawania świata. Pies jest bowiem głuchy i niewidomy…

Często zdarza się tak, że to co dla jednych bywa niemożliwe, innym przychodzi z łatwością. Adopcja czworonoga, choć jest  świetną sprawą, to jest również niesamowicie odpowiedzialna, wymagająca odpowiedniego podejścia oraz cierpliwości. Zwłaszcza jeśli mowa o zwierzęciu, które przeszło traumę czy posiada niepełnosprawność. Nie wszyscy są w stanie zapewnić psu odpowiednie warunki i potrafić z nim pracować tak, by zwierzak jak najszybciej zaczął dobrze funkcjonować.

Beanie choć nigdy wcześniej nie wiedziała, jak to jest otrzymać miłość od człowieka, w końcu trafiła na Julie Elrod. Kobieta nie tylko dała uroczemu pupilowi dach nad głową, ale również olbrzymią dawkę miłości. A żeby Beanie wiedziała i czuła, jak bardzo jest kochana, kobieta wpadła na niesamowity pomysł.

Tanecznym krokiem do psiego serca

Głuchy i niewidomy pies ma utrudnione życie. Na szczęście pozostaje jeszcze zmysł, który zbliżył opiekunkę i Beanie do siebie. Chodzi o dotyk. Kobieta, która postanowiła zaopiekować się małym pieskiem, nawiązała z nim relację poprzez taniec.

Tańczę z Beanie każdego dnia, odkąd zaadoptowaliśmy ją z Rescue Dog Rock w 2018 roku. Jest niewidoma i głucha, więc komunikuję się z nią poprzez dotyk – mówiła kobieta.

https://www.tiktok.com/@julieelrod1966/video/7096967574851800363

Co ciekawe dotyk w przypadku Beanie to niezwykle duży postęp w jej życiu. Opiekunka czworonoga wspomina, że na początku, kiedy chciała ją pogłaskać, ta uciekała i chowała się w kąt. Elrod wykazała się jednak dużą cierpliwością i wytrwałością.

Kiedy wcześniej próbowaliśmy ją pogłaskać, chciała od nas uciec i być sama. Teraz każdego dnia stosuję „terapię wolnego tańca”. Trzymam ją blisko i kołyszę w przód i w tył. Chociaż ona mnie nie słyszy, to też jej śpiewam. Teraz ufa mi całkowicie, odpręża się i wtapia w moje ciało, gdy powoli tańczymy. Każdego dnia znajduję czas na powolny taniec z moją najlepszą przyjaciółką i bratnią duszą – mówiła.

Julie Elrod udowodniła, że niemożliwe naprawdę nie istnieje! A przy tym spójrzcie, jak dużą gromadką się opiekuje. Ma przy tym… kurę! 😉

 

źródło: https://www.thedodo.com/daily-dodo/deaf-blind-dog-who-never-knew-love-slow-dances-with-mom-every-day 

Interesuje Cię ta tematyka?

kakapo
Prawdziwe historie

Lassie, wróć! A może Lassie, szukaj?

Choco
Prawdziwe historie

Psy szukają domu! Choco

fijo ma nowy dom
Prawdziwe historie

Czy to początek lepszego życia? Fijo wreszcie znalazł dom!

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Autorka w serwisie Psy.pl

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 14 czerwca 2022

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)