12.05.2020
Zabił psa, przejeżdżając go busem. Zapadł wyrok w głośnej sprawie
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Zapadł wyrok w sprawie mężczyzny, który w ubiegłym roku z premedytacją przejechał psa busem. Pogotowie dla Zwierząt zastanawia się, czy decyzja sądu to „kpina z prawa” czy naprawdę zasądzony wyrok.
fot. Shutterstock
Tą sprawą żyła niemal cała Polska. Wiele serc zostało złamanych, tak jak kości zwierzęcia pod ciężarem tego samochodu. W czerwcu ubiegłego roku Rafał B. brutalnie zabił psa leżącego na drodze – kilkukrotnie przejechał po nim busem. Mężczyzna nagrał całe zdarzenie, a następnie opublikował filmik w internecie. Wolontariusze organizacji zwierzęcych pomogli policji namierzyć sprawcę, a nagranie stało się materiałem dowodowym oskarżycieli posiłkowych Pogotowia dla Zwierząt i dwóch innych organizacji – „OTOZ Animals” i „Oleśnickie Bidy”. Dziś znamy już wyrok, jaki zapadł w tej sprawie.
„Sąd w Myszkowie śmieje się nam wszystkim w twarz?”
Rafał B. z premedytacją kilkukrotnie przejechał psa. Na nagraniu możemy również zobaczyć, jak mężczyzna zatrzymał busa na ciele konającego zwierzęcia i wykrzykiwał do psa: „Co? Co? Co ci kur… Eee? Podnoś się…”. Następnie dwukrotnie przejeżdża po psie. Dramatyczne nagranie, które opublikował w internecie, zszokowało niemal całą Polskę. Setki tysięcy osób zjednoczyło się, by jak najszybciej zidentyfikować mężczyznę. Wobec mieszkańca Sycowa zastosowano kilkumiesięczny areszt.
W poniedziałek, 4 maja, zapadł wyrok w sprawie zabójcy psa z busa – jak mężczyznę określali internauci. Pogotowie dla Zwierząt opublikowało na swoim fanpage’u post, w którym nie kryło oburzenia z decyzji sądu. Rafał B. został bowiem skazany na dwa lata prac społecznych po 40 godzin miesięcznie! Do wyroku został już wliczony okres przebywania mężczyzny w areszcie. Orzeczono też wobec niego zakaz posiadania zwierząt przez 10 lat i nawiązkę w kwocie 10 tysięcy złotych na rzecz ochrony zwierząt.
Czy taki sprawca powinien chodzić na wolności? Nie powinien. Jego miejsce jest w więzieniu – czytamy na Facebooku Pogotowia dla Zwierząt.
„Nie ma na to naszej zgody”
Zdaniem organizacji wyrok dla oprawcy, który celowo i do tego kilkukrotnie przejechał psa busem, jest „śmiesznie niski”.
Czy to jakaś kpina z prawa? Czy sąd śmieje się obrońcom zwierząt i osobom nam pomagającym w twarz? – czytamy na Facebooku Pogotowia dla Zwierząt.
Obrońcy zwierząt zapowiedzieli już, że złożą apelację od wyroku. Nie odpuszczą i będą wnosić o karę bezwzględnego więzienia. Pierwsza rozprawa ma się odbyć już za kilka miesięcy.
źródła: www.facebook.com/pogotowiedlazwierzat, wiadomosci.radiozet.pl
Zobacz powiązane artykuły
01.07.2025
Wakacje a porzucane psy – co roku przeżywamy ten sam dramat
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Są tacy, którzy z początkiem lata kupują walizkę. I tacy, którzy zostają przywiązani do drzewa. Dla tysięcy psów wakacje to nie odpoczynek – to moment, w którym ich życie się kończy. I to nie jest metafora.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
17.06.2025
"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.
undefined