Psiarze są szczęśliwsi od kociarzy. Tak mówią wyniki badania!

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Lepiej mieć psa czy kota? Korzyści są z posiadania obu, ale to psiarze są szczęśliwsi od kociarzy!

psiarze są szczęśliwsi od kociarzy

fot. Shutterstock

Internet kocha koty i pełen jest memów przedstawiających ich przewagę nad psami. A jednak według nowego badania miłośnicy kotów nie są takimi szczęściarzami jak posiadacze psów. Wyszło na to, że psiarze są szczęśliwsi od kociarzy – i to znacznie! Kto się odważył podpisać pod tak kontrowersyjnymi wynikami badania?

Właściciele zwierząt są szczęśliwsi od tych, którzy ich nie mają

Tracking Happiness to platforma internetowa (i skupiona wokół niej społeczność), która bada, co sprawia, że  – krótko mówiąc –  chce się nam żyć. TH przeprowadza badania na ten temat. Oferuje także porady i narzędzia, mające na celu pomóc ludziom zrozumieć, na czym polega szczęście. W Światowym Dniu Zwierząt, 4 października, platforma opublikowała wyniki niedawnego badania. Pokazuje ono, w jaki sposób zwierzęta domowe wpływają na nasze życie. W ankiecie zatytułowanej „Czy właściciele zwierząt domowych są szczęśliwsi?” wzięło udział 12 167 respondentów. Ujawniono w niej zaskakujące fakty dotyczące posiadania zwierząt domowych.

Im więcej ogonów, tym więcej szczęścia

Uzyskane z ankiety dane pokazują, że właściciele zwierząt domowych są szczęśliwsi niż ci, którzy nie mają zwierzęcych towarzyszy. U tych pierwszych średnia ocena zadowolenia wyniosła 7,01 (w skali od 1 do 10), u tych drugich była ona znacznie niższa: 6,26. Okazało się też, że istnieje korelacja między liczbą zwierząt a poczuciem szczęścia. Im więcej ogonów w domu, tym szczęśliwsi są ich opiekunowie! Przykładowo osoby z trzema zwierzętami (lub więcej) miały średnią ocenę zadowolenia na poziomie 7,5.

Psiarze są szczęśliwsi od kociarzy, ale… i tak nie wygrali

Kto wygrał w tym badaniu: psy czy koty? Okazuje się, że… konie! To nie wydaje się wcale dziwne. Kto ma kontakt z tymi wrażliwymi istotami, ten wie, jak wielkie szczęście przynosi obcowanie z nimi. Obserwowanie ich, gdy pasą się i biegają wolne na łące, a także to poczucie zespolenia ze zwierzęciem, które daje jazda konna. Drugie miejsce przypadło psom i ich właścicielom. Tu już kociarze mogliby się obruszyć: jak to, dlaczego? Cóż, tak wynikło z odpowiedzi udzielanych przez uczestników ankiety…

Psiarze są szczęśliwsi od kociarzy – jak to możliwe?

Pomysłodawcy ankiety nie komentują wyników. My jednak możemy się pokusić o pewne hipotezy, dlaczego to psiarze okazali się szczęśliwsi od kociarzy. Po pierwsze, już sam ruch daje potężnego kopa endorfin – a pies zazwyczaj wymusza go na nas więcej niż kot. Jeśli podchodzimy odpowiedzialnie do kwestii spacerów, to zalecane dla zdrowia i dobrego samopoczucia 7,5 tys. kroków dziennie możemy machnąć podczas jednego z paru spacerów. Z kotami wychodzą tylko niektórzy z nas. Tymczasem pies regularnie wyciąga nas na świeże powietrze, dzięki czemu jesteśmy lepiej dotlenieni. I to jest drugi powód, dla którego bardziej odczuwamy szczęście – bo mamy po prostu więcej energii. A trzeci powód jest taki, że psiarze mają więcej okazji do poznawania nowych ludzi w realu. Nie zastąpią tego kontakty na kocich forach. Ludzie często przebywający wśród innych ludzi są z reguły szczęśliwsi niż ci, którzy siedzą w czterech ścianach – nawet z ukochanym kotem…

My też musimy dać szczęście zwierzęciu!

Badanie wykazało również, że szczęśliwsi ludzie częściej będą chcieli mieć zwierzęta w przyszłości. Hugo Huijer, założyciel Tracking Happiness, przypomina jednak, że jako właściciele zwierząt domowych ponosimy ogromną odpowiedzialność.

Nie jest obowiązkiem zwierzęcia uszczęśliwiać właściciela, jest odwrotnie: naszym obowiązkiem jako właścicieli zwierząt domowych jest upewnienie się, że żyją one szczęśliwie i bezpiecznie – podkreśla.

Zaznacza też, że ta odpowiedzialność właściciela trwa do końca życia zwierzęcia. I  że decydując się na zwierzęcego przyjaciela, musimy być gotowi na tak poważne zobowiązanie.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Psy.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”

źródło: https://www.walesonline.co.uk

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

Psy i koty to najwięksi wrogowie? Pies Kosuke i urocza kotka udowadniają, że jest zupełnie odwrotnie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jak pies z kotem, to powiedzenie, które nie wzięło się znikąd. Rzadko zdarza się, że psy i koty zachowują przyjacielską relację. Każda tego typu więź jest podziwiana i szybko staje się medialna. Tak jak niezwykła więź psa rasy shiba inu i pewnej kotki.

przyjaźń psa z kotem

undefined

08.06.2022

Osobliwa psia mama. Porzuconymi przez matkę tygrysami opiekuje się labrador!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Do niespotykanej sytuacji doszło w Chinach. To tam nagrano filmik, który obiegł internet na całym świecie. Widać na nim labradora opiekującego się trójką młodych tygrysów. Zobaczcie sami!

labrador opiekujący się tygrysami

undefined

To pies czy kot? Oto dowody na to, że twój pies był wychowany przez kota!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Masz czasem wrażenie, że twój pies zachowuje się dziwnie? Niby jest psem, ale zachowania jakby kocie… Brzmi znajomo? Sprawdź, bo być może twój pies był wychowany przez kota! Mogłeś tego nie wiedzieć między innymi wtedy, gdy przyjąłeś pod swój dach dorosłego psiaka bez nieznanej przeszłości. Albo już to po prostu wiesz, bo masz też koty. Co ciekawe, niektóre psy nie miały w swoim życiu żadnej styczności z mruczkami, a też wykazują podobne im zachowania…

pies wychowany przez kota

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się