Odin z powodu braku połowy pyska przez kilka lat przebywał w odosobnieniu. Pewnego dnia na jego drodze pojawił się człowiek, który odmienił jego los. Dziś nie tylko wiedzie szczęśliwe pieskie życie, lecz także zwraca uwagę na to, jak wiele niepełnosprawnych czworonogów przebywa w schroniskowych boksach.
Okaleczony dla zabawy
ByÅ‚ zaledwie szczeniakiem, gdy zostaÅ‚ tak dotkliwie okaleczony. Co siÄ™ wÅ‚aÅ›ciwie staÅ‚o? KtoÅ› dla żartu postanowiÅ‚ przywiÄ…zać mu do jednej z Å‚ap petardÄ™. W momencie, gdy zaczÄ…Å‚ siÄ™ palić, Odin instynktownie zÅ‚apaÅ‚ jÄ… zÄ™bami. Przedmiot wybuchÅ‚, rozrywajÄ…c przy tym część przedniej Å‚apy i pyska. Szczeniak straciÅ‚ też wiÄ™kszość zÄ™bów.Â
Lekarzom weterynarii udało się uratować Odina. Kiedy jego stan zdrowia się polepszył, trafił do schroniska. Tam z kolei spędził trzy lata. Przez cały ten czas z nadzieją wypatrywał człowieka, który pokocha go takim, jakim jest. Na jego adopcję zdecydowała się Claiciene Costa Kobayashi, która pokonała dla Odina blisko 200 km. Teraz za pośrednictwem Instagrama razem z psiakiem uświadamia ludzi o problemie przemocy wobec bezbronnych zwierząt i adopcji schroniskowych psów.
Każdy pies zasługuje na miłość!
Opiekunka Odina zwraca uwagę na to, że w schroniskach jest wiele zwierząt, które spędzają tam długie lata, ponieważ nikt nie chce ich zaadoptować. Jak podkreśla – najczęściej są to psy starsze, schorowane i niepełnosprawne.
Moim celem jest uÅ›wiadomienie ludziom tego typu adopcji, a przede wszystkim odpowiedzialnej adopcji. Adopcja nie może być kierowana cechami fizycznymi zwierzÄ™cia, ale pozytywnym wpÅ‚ywem życia z tymi bardzo szczególnymi istotami – podkreÅ›la Claiciene Costa Kobayashi.Â
Kobieta ma nadzieję, że historia Odina zainspiruje inne osoby do adopcji niepełnosprawnych psów, które za okazaną im miłość odwdzięczają się podwójnie.
źródło: www.boredpanda.com