Rozrywka
9 września 2022 3 minuty czytania

Pies zrobił kupę podczas meczu i… to go uratowało

To gruby nietakt, załatwić się na murawie podczas meczu. Ale ten pies zrobił kupę na oczach kibiców i dzięki temu… znalazł swoich zagubionych opiekunów!

Pies zrobił kupę

Opiekunowie psów dobrze wiedzą, że psie odchody są dla innych psów jak wizytówka, słup ogłoszeniowy i Facebook w jednym. Ich zapach jest cennym źródłem informacji dla pobratymców. Ta historia jest jednak o tym, że pies zrobił kupę – i rozpoznały go po tym nie inne psy, lecz ludzie. Jak to możliwe?

Pies na boisku? To już było…

Przerywanie meczu przez psy wbiegające na murawę podczas rozgrywek nie jest wcale rzadkim zjawiskiem. Często są to niestety bezdomne zwierzaki i takie historie rzadko kończą się happy endem. W najlepszym razie zdezorientowany czworonóg zostaje przegoniony z boiska. Zdarza się też niestety, że zostaje brutalnie potraktowany przez zawodników. Ci niestety rzadko ponoszą za to karę, choć np. Jose Jimenez został za takie wychowanie wyrzucony z klubu. Są też jednak historie ze szczęśliwym zakończeniem. Przykładowo dwa lata temu jeden z zawodników Raul Castro Penaloza – nomen omen obrońca – adoptował psa, który przerwał mecz. Tym razem jednak zwierzak, który wtargnął na boisko, nie znalazł nowego domu, lecz… stary.

https://twitter.com/Mauro_Olave/status/1558601568999677953/photo/1

Pies zrobił kupę pod bramką

Mecz drugiej ligi chilijskiej pomiędzy University of Concepcion i Fernandez Vial został przerwany z powodu kupy, która wylądowała pod jedną z bramek. Zrobił ją wesoły beagle, który wbiegł na boisko jak na psi wybieg. Nigdzie nie było widać opiekuna z woreczkiem, więc cóż było robić – posprzątać musiał bramkarz… Psiak trochę się jeszcze podroczył i pobawił w berka z ludźmi, którzy go próbowali złapać. W końcu się to jednak udało i niesforny czworonóg trafił pod opiekę organizacji prozwierzęcej Huellitas de Collao. To jednak nie koniec tej historii.

Opiekunowie poznali go po ogonie

Czy opiekunowie Begle’a o imieniu Toby byli fanami piłki nożnej? A może po prostu zobaczyli filmik z incydentu? Jedno jest pewne: rozpoznali na nim swojego psa, który zaginął kilka tygodni wcześniej. Szukali go w okolicy i zaczynali już powoli tracić nadzieję, że kiedykolwiek go odnajdą.

„Rozpoznałem go po ogonie. Rozśmieszał nas, gdy biegał i uciekał ludziom, a na koniec zostawił mały „prezent”. Robi tak również w naszym domu” – cytuje słowa właściciela psa portal sabes.cl.

https://www.sport.pl

Interesuje Cię ta tematyka?

O tym, jak mój pies został mieszczuchem - Django
Rozrywka

O tym, jak mój pies został mieszczuchem

znak zodiaku
Rozrywka

Psiastrologia. Co o twoim psie mówi jego znak zodiaku?

Ibisz trzyma na rękach Nicponia
Rozrywka

Bulek Nicpoń, fajny pies – wywiad z Krzysztofem Ibiszem

Dorota Jastrzębowska

Dorota Jastrzębowska

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 9 września 2022

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)