Rozpoznanie u psa dolegliwości nie jest zawsze takie proste. Trzeba pamiętać, że psy mogą ukrywać ból w towarzystwie pobratymców, bo nakazuje im to instynkt. Stado eliminowało bowiem słabsze i chore osobniki.
Widoczne objawy
Jeśli pies kuleje, jest osowiały, chowa się po kątach, a na dodatek wymiotuje, ziewa, oblizuje się lub nie chce jeść, może to dowodzić, że cierpi z bólu. Są jednak i takie zwierzęta, które reagują wtedy nadpobudliwością. Ból działa destrukcyjnie na psią psychikę.
Obolałe zwierzę może warczeć na właściciela, a nawet ugryźć w odruchu obronnym, jeśli ten na przykład weźmie je na ręce.
Psu, którego coś boli, nie wolno podawać przeznaczonych dla ludzi leków przeciwbólowych opartych na paracetamolu i ibuprofenie, bo powodują zatrucie. Doraźnie można zastosować pyralginę w tabletce lub czopku.
Nawet proste zabiegi w gabinecie weterynaryjnym muszą być poprzedzone znieczuleniem, by pies nie cierpiał ponad miarę. Dlatego powinniśmy się domagać podania go nawet w wypadku szycia niewielkiego rozcięcia skóry.
Do ras, które wykazują podwyższony próg wrażliwości na ból, należą np. bulteriery, amstafy, mastino neapolitano czy labradory. Z kolei na przykład border collie dają się tak pochłonąć pracy czy zabawie, że na ból nie reagują.
