Jakie są 3 najczęstsze błędy, które popełniamy przy wydawaniu komend? Oto one!
1. Intonacja to podstawa
To dzięki niej pies może uczyć się wolniej albo szybciej. Pamiętaj, że dla czworonoga jest ona bardzo ważna, zwłaszcza że przecież pies początkowo nie rozumie słowa, które do niego wypowiadasz! Dlatego przeciągłe, niskie SIAAAAD i krótkie, ostre SIAD! różnią się dla niego zasadniczo. Jak to wykorzystać?
U psów, które raczej funkcjonują powoli i nie są mistrzami szybkiego kojarzenia faktów, lepiej sprawdzą się komendy krótkie i szybkie, wydawane ostrzejszym, wyższym głosem. To świetny wybór również dla tych czworonogów, które raczej powoli angażują się w trening. Z kolei czworonogi reaktywne potrzebują raczej spokojnie wypowiedzianych komend, które nie będą ich dodatkowo nakręcać. W przeciwnym razie emocje mogą wziąć górę!
2. Słowo klucz
Siad, siadaj, usiądź, siądź, no siedź żesz, siad mówię, powiedziałem siad, siadł pies. To tylko część z możliwości, jakie słyszę podczas egzekwowania od psa komendy „siad”. I o ile istnieją psy, dla których te wszystkie słowa mają podobne znaczenie i pozwolą skojarzyć mu, o jakie chodzi polecenie, o tyle wiele czworonogów nie pojmie, jaki jest nasz cel. I robi się problem!
Jeśli twój pies mimo wszystko rozumie, o co ci chodzi, to tylko dzięki swojej cennej umiejętności obserwacji, a niekoniecznie słowom! Zbyt często przypisujemy psom rozumienie wszystkich niuansów językowych. Raczej w takim przypadku chodzi o naszą postawę: odpowiedni, zwykle taki sam gest dłonią, prostą sylwetkę czy złączone nogi. Pies to świetny obserwator, inaczej miałby problemy z komunikowaniem się z nami!
3. Powtarzanie komendy… bez skutku
Błąd, którego doświadczył – przynajmniej na początku – chyba każdy psi opiekun. Powtarzamy jedną komendę (siad, siad, no siad!) licząc na to, że liczba powtórzeń pozytywnie wpłynie na realizację. Tymczasem im częściej pies słyszy słowo i nie reaguje na nie, tym bardziej utrwala sobie, że… właśnie tak może robić! Co więcej, może się nauczyć, że właściwa komenda zawiera konkretną liczbę powtórzeń danego słowa! I tak oto sami sobie zrobiliśmy problem w szkoleniu. A wystarczyła odrobina cierpliwości!
I jak, czy któryś z powyższych błędów jest twoim problemem? A może masz inny, własny grzeszek, który wychodzi na jaw podczas niekonsekwentnego wydawania komendy?