Jamnik i foka podbijają serca internautów! Para przyjaciół wystąpiła na niezwykłych zdjęciach

Chociaż Stanley i Aayla należą do dwóch różnych gatunków, to zaprzyjaźnili się ze sobą! Jamnik i foka z przyjemnością pozowali do wspólnych zdjęć.

Magdalena Olesińska Autorka w serwisie Psy.pl

Udostępnij:

Tagi: Aayla jamnik i foka jamnik i foka zostali przyjaciółmi przyjaźń międzygatunkowa Stanley Stanley i Aayla

W The Cornish Seal Sanctuary nawiązała się niesamowita, międzygatunkowa – choć wakacyjna – przyjaźń. Melanie Talbot, opiekunka psa, postanowiła uwiecznić ten moment. Jamnik i foka wspólnie pozowali do zdjęć.

Wizyta w fokarium

Dwuletni jamnik o imieniu Stanley wraz ze swoją opiekunką Melanie Talbot spędzał wakacje w Kornwalii w Anglii. Kobieta postanowiła odwiedzić z pupilem The Cornish Seal Sanctuary. Stanley od razu poczuł się tam, jak… foka w wodzie. Jego uwagę od razu przykuła pewna podopieczna azylu – foczka Aayla, która w 2017 roku została uratowana z Bacton w Norfolk, a następnie przewieziona do lokalnego centrum rehabilitacji. Była niedożywiona i miała niewielką ranę na prawej płetwie. Szybko okazało się, że zainteresowanie jest obustronne. Aayla podpłynęła do szyby i również z zaciekawieniem wpatrywała się w jamnika.

Między Stanleyem a Aaylą od pierwszych chwil nawiązała się niesamowita nić porozumienia. Ich wspólna interakcja trwała około 20 minut.

Aayla absolutnie uwielbia interakcje z ludźmi i psami. Często dostajemy zdjęcia naszych gości, którzy uwiecznili Aaylę podczas interakcji z ich pupilami, więc nie pierwszy raz zaprzyjaźniła się z psem, chociaż wydawało się, że Stanleya naprawdę pokochała! – wyjaśniła Georgina Shannon z Sea Life Trust w Cornish Seal Sanctuary.

Jamnik i foka pozowali razem do zdjęć!

Pracownicy azylu podejrzewają, że foka pomyliła psa z… inną foką, czyli uznała za przedstawiciela swojego gatunku. Z racji tego, że w tym dniu na dworze było zimno, Stanley miał na sobie kurtkę z naciągniętym na głowę kapturem. Aayla podczas interakcji z psem zaczęła naśladować pewne jego zachowania, takie jak machanie ogonem czy przechylanie głowy. Dzięki temu foka wyglądała bardziej jak pies niż przedstawiciel swojego gatunku. A jamnik faktycznie nieco przypominał tego dnia fokę!

Melanie Talbot, opiekunka jamnika, była pod ogromnym wrażeniem tej niezwykłej sytuacji i, jak wspomina, „ta dwójka wyglądała, jakby przez szybę do siebie szeptała”. Pomiędzy nimi była zauważalna chemia, którą zresztą widać również na zdjęciach. Kobieta postanowiła bowiem uwiecznić te piękne chwile. Internauci natychmiast pokochali sesję zdjęciową jamnika i foczki. My również!