W obronie psów Galgo od lat organizowane są różnego rodzaju marsze, demonstracje czy akcje uświadamiające. Niedawno jeden z nich odbył się w Warszawie, przy współudziale właścicieli chartów, aktywistów i miłośników zwierząt z całego kraju. Marsz przebiegał w sposób pokojowy, a hasło przewodnie brzmiało A casa, no a la caza, co znaczy „W domu, a nie na polowaniu”. To właśnie hiszpańscy myśliwi gotują okrutny los tym pięknym zwierzętom.
Psy Galgo – dlaczego są prześladowane?
Galgo Espanol, czyli chart hiszpański to stara rasa psów myśliwskich, którą szlachta z upodobaniem wykorzystywała podczas polowania. Potomkami Galgos są charty azjatyckie, które wraz z Celtami dotarły, aż na teren Półwyspu Iberyjskiego. Charty hiszpańskie to psy rodzinne, przywiązane do swojego opiekuna, a jednocześnie nieskomplikowane w pielęgnacji. Dlaczego są prześladowane?
W Hiszpanii myśliwi wykorzystują te czworonogi do polowań. Szacuje się, że w czasie sezonu łowieckiego każdy myśliwy dysponuje około 10 osobnikami tej rasy. Psy najczęściej służą tylko rok, podczas sezonu łowieckiego; rzadko który osobnik zostaje u myśliwego na drugi rok. Co się dzieje, kiedy myśliwy stwierdzi, że pies już mu się nie przyda? Przedstawiciele tej rasy mordowani są w okrutny sposób.
O szczęściu można mówić w przypadku zwierząt, które zostały zastrzelone przez swojego „opiekuna”. Bardzo często odnajduje się na terenie Hiszpanii masowe groby wypełnione po brzegi chartami hiszpańskimi.
Marsz pod hiszpańską ambasadą – przebieg
Biorąc pod uwagę okrutne traktowanie psów w Hiszpanii, nie dziwi fakt, że na całym świecie organizowane są demonstracje i marsze. Mają one za zadanie zwrócić uwagę opinii publicznej na problem, którego rząd Hiszpanii przez lata nie chciał zauważać. Podczas lutowego marszu uczestnicy przeszli spod ambasady Hiszpanii do siedziby Komisji Europejskiej, solidaryzując się tym samym z milionami Hiszpanek i Hiszpanów.
Data 5 lutego nie została wybrana przypadkowo. Pierwszego dnia miesiąca przypada koniec sezonu polowań, po czym uśmierconych zostaje nawet 100 tysięcy osobników tej rasy. Są to psy, które były zbyt słabe lub mało efektywne. Te zwierzęta, którym udaje się przeżyć do kolejnego sezonu, trzymane są zazwyczaj w koszmarnych warunkach. Ciasne cele bez okien to standardowe warunki, w jakich myśliwi przechowują Galgo.
Przechowują jak przedmioty, bo tak też traktują te stworzenia. Zasłaniając się frazesami o splamionym honorze, tak naprawdę Hiszpanie dbają jedynie o swoje portfele. Koszt szczeniaka Galgo to około 10 euro, co sprawia, że o wiele taniej jest zabić czworonoga tuż po zakończonym sezonie niż utrzymywać go przy życiu do kolejnego.
Większość obywateli Hiszpanii jest przeciwna losowi, na który skazane są Galgo. Niestety wielu myśliwych to osoby zamożne, mające kontakty wśród elit lub same do nich należące. Prawo skonstruowane jest w ten sposób, że Galgo są zakwalifikowane jako psy służbowe, pracujące, których nie obowiązują przepisy dotyczące okrucieństwa wobec zwierząt. Z tego powodu tak ważne jest uczestnictwo w wydarzeniach mających na celu zwrócenie uwagi, jak największej liczby osób na ten palący problem.