29.08.2022
Rzeź psów galgo w Hiszpanii – dlaczego wciąż trwa torturowanie chartów?
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Chociaż większości osób może wydawać się, że w zachodniej części Europy rasowe psy są dobrze traktowane, to los hiszpańskich chartów zwanych galgo nie jest łatwy. Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej.
Fot. Shutterstock
Charty hiszpańskie są znane w swojej ojczyźnie jako galgos. Rasa nie cieszy się dużą popularnością poza granicami Hiszpanii, a w swoim kraju jest wykorzystywana jedynie do polowań. Niestety myśliwi traktują ich nie jako partnerów, a jedynie narzędzie, które można z łatwością wymienić.
Dlaczego i jak giną psy galgo?
Charty hiszpańskie zazwyczaj są wykorzystywane do polowań tylko przez jeden sezon łowiecki, a po paru miesiącach pracy często są już tak wyeksploatowane, że przestają być potrzebne myśliwym. W dodatku wiele z nich nie dożywa nawet pierwszych polowań, ponieważ ich właściciele wybierają najsilniejsze osobniki, w tym samym czasie pozbywając się tych nieco słabszych.
Rocznie w Hiszpanii morduje się od 50 do nawet 100 tysięcy przedstawicieli tej rasy. Jedną z najłagodniejszych form zabijania jest postrzelenie, ale psy często są także torturowane przed śmiercią poprzez takie praktyki jak polewanie kwasem, duszenie, przeciąganie za samochodem, topienie, czy obdzieranie ze skóry.
Zakup galgos w przeciwieństwie do innych psów rasowych nie wiąże się z ponoszeniem dużych kosztów. Ceny tych czworonogów zaczynają się już od 10 euro, co sprawia, że dla ich właścicieli bardziej opłacalne jest kupienie nowego charta niż wyleczyć chorego, którego posiada się obecnie. Jednak to nie jedyna przyczyna tego okrutnego procederu. Myśliwi często stosują tortury, by „zmyć” z siebie hańbę, jaką sprowadził na nich ich podopieczny.
Redakcja poleca:
1. Psy na rzeź – uratowano 400 ze 100 tys. podczas transportu na festiwal… psiego mięsa w Yulin
Rzeź psów Galgo a prawo
Mogłoby wydawać się, że prawo krajów zachodniej Europy dba o dobro zwierząt, jednak niestety nie dotyczy to chartów hiszpańskich. Dlaczego? Przede wszystkim są one uznawane za psy myśliwskie, które zalicza się do zwierząt pracujących, co wyklucza je z regulacji dotyczących domowych czworonogów.
Jednak braki legislacyjne to nie jedyne komplikacje w walce o dobro psów galgo. Większość myśliwych stanowią osoby z tzw. wyższych sfer, które nierzadko znają polityków. Ci, chociaż doskonale zdają sobie sprawę z odbywającej się rzezi chartów na terenie Hiszpanii, nie wykazują chęci do podjęcia działań mających zakończyć ten proceder.
Niestety UE również nie działa w tej sprawie, chociaż w parlamencie europejskim pojawiają się posłowie i posłanki nawołujący do zaprzestania masowych mordów na psach galgo, to wciąż są to jedynie pojedyncze głosy.
Czy obywatele i obywatelki mogą odmienić los psów galgo?
Na szczęście zdecydowana większość osób obywatelskich w Hiszpanii nie popiera tego okrutnego procederu. Część psów galgo jest oddawana do schronisk przez nieco bardziej łaskawych opiekunów, jednak w tego typu placówkach czworonóg zostaje poddany eutanazji, o ile nie znajdzie domu w przeciągu maksymalnie 10 dni od przyjęcia. Niekiedy obrońcom zwierząt udaje się odebrać zaniedbane zwierzęta interwencyjnie, a następnie znaleźć im nowe kochające domy. W dużych miastach takich jak Barcelona czy Madryt zaczęła panować moda na posiadanie uratowanego psa galgo, co napawa działaczy optymizmem.
Należy jednak pamiętać, że tego typu działania, choć całkowicie odmieniają życie danego zwierzaka, nie prowadzą do ustania tortur oraz morderstw na chartach hiszpańskich. Najważniejszy jest nacisk na władzę przez osoby obywatelskie oraz wszystkich, odwiedzających kraj, ponieważ jedynie rząd jest w stanie zmienić system.
Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined