Niemka Tanja Brandt jest z zawodu fotografem i specjalizuje się w zdjęciach zwierząt. Jest też opiekunką owczarka belgijskiego Ingo (oprócz niego ma jeszcze kilka innych owczarków) i sowy Poldi (to imię jest skrótem od Napoleon). Robi im mnóstwo zdjęć i kręci filmy pokazujące ich wspólne życie. Jak pies i sowa się przyjaźnią, można zobaczyć na stronie www.ingoundelse.de, a także na Instagramie i Facebooku.
Tanja bardzo kocha zwierzęta, a zwłaszcza psy i ptaki drapieżne, takie jak sowy, jastrzębie i sokoły, którymi się opiekuje we własnym domu, jeśli wymagają pomocy człowieka.
Od dzieciństwa – w przeciwieństwie do reszty mojej rodziny – bardzo kochałam zwierzęta. Gdy byłam mała, znajdowałam różne zwierzaki i opiekowałam się nimi, ukrywając to przed rodzicami. Uwielbiam piękno, siłę i lojalność zwierząt. Wielu ludzi mogłoby się tego od nich uczyć – mówi Tanja Brandt, która dokumentuje, jak pies i sowa się przyjaźnią, reporterom portalu Borepanda.com.
Pies i sowa
Pies i sowa to niezwykła para. Ingo jest owczarkiem belgijskim i pochodzi z linii psów policyjnych. Z kolei Poldi to sowa, która wykluła się dwa dni później niż jej rodzeństwo i jest bardzo mała w porównaniu do innych sów. Trzeba się nią bardziej opiekować i poświęcać jej więcej uwagi. Od początku było jasne, że nie będzie sama w stanie przetrwać na wolności i dlatego stała się domowniczką Tanji.
Ingo to wyczuł swym psim instynktem i stał się opiekunem i obrońcą Poldi. Ta szczególna adopcja przekształciła się w przyjaźń, która darzą się pies i sowa.
Niesamowite fotografie
Ingo i Poldi szanują się nawzajem i doskonale się rozumieją – napisała Tanja na swojej stronie internetowej.
Przyjaźń, którą darzą się pies i sowa, poruszyła już wiele ludzkich serc za sprawą fotografii, które zamieszcza na różnych profilach ich opiekunka. Piękny futrzak i pierzasta piękność doskonale nadają się do portretowania. W efekcie powstały już tysiące zdjęć dokumentujących chwile z wspólnego życia tych dwóch tak bardzo różnych gatunków. Czy i was one nie poruszają?
