Porzucenie psa, niezależnie od motywów, jest przestępstwem. Ze szczególnym okrucieństwem działa ten, kto przywiązuje zwierzę do drzewa w środku lasu i zostawia go na pastwę losu. W tej historii dużą rolę odegrali internauci, którzy zaangażowali się w poszukiwania sprawcy.
Porzucił psa w lesie
Do zdarzenia doszło w bydgoskim lesie przy ul. Zamczysko. Właściciel przywiązał psa do drzewa, nie zapewniając mu dostępu do wody i jedzenia. Na szczęście zwierzę zostało znalezione przez podleśniczego z Nadleśnictwa Żołędowo, a następnie zabrane do lokalnego schroniska dla zwierząt. Już niebawem wolontariusze będą szukać dla niego kochającego domu.
Pies był przywiązany do drzewa prawdopodobnie przez kilka godzin. Było widać, że wokół drzewa jest przez zwierzę wychodzony krąg, a kora jest odarta – wypowiedział się tokfm Karol Dudojć, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Żołędowo
Trop doprowadził do 27-latka
Zdjęcie przestraszonego psa, które opublikowało na Facebooku Nadleśnictwo Żołędowo, trafiło aż do 1,3 miliona internautów. Post zauważyli też policjanci z komisariatu na bydgoskim Śródmieściu. Wspólnymi siłami udało się namierzyć sprawcę. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad psem. 27-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze zaproponowanej przez prokuratora.
Mężczyzna ma trzyletni zakaz posiadania zwierząt, będzie musiał odpracować kilkadziesiąt godzin prac społecznych, a także utraci psa – informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
źródło: www.tokfm.pl