Aktualności
17 października 2025 3 minuty czytania

Psy śmiertelnie pogryzły 46-latka. Właściciel zwierząt usłyszał zarzuty i trafił do aresztu

Do tragicznego zdarzenia doszło w okolicach Zielonej Góry. Trzy psy zaatakowały 46-letniego mężczyznę, który zbierał w lesie grzyby. Pomimo szybkiej pomocy i hospitalizacji, poszkodowany zmarł. Właściciel zwierząt został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

psy.pl
Udostępnij:
psy zagryzły 46-latka

Do ataku doszło 12 października w lesie w okolicach Raculi, niedaleko strzelnicy w Zielonej Górze. Jak ustalili śledczy, trzy psy należące do 53-letniego mężczyzny, wydostały się poza ogrodzenie i zaatakowały przypadkowego przechodnia.

46-latek, który zatrzymał się w okolicy, by zebrać grzyby, doznał ponad pięćdziesięciu ran szarpanych i gryzionych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł kilka operacji. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, zmarł kilka dni później.

Tragedia w lesie pod Zieloną Górą

Z ustaleń śledczych wynika, że psy znajdowały się na terenie prywatnej strzelnicy. 53-letni właściciel zwierząt, a zarazem obiektu, miał już wcześniej być informowany o tym, że jego psy uciekają z ogrodzenie i są agresywne wobec ludzi. Mimo to nie podjął skutecznych działań, aby zabezpieczyć zwierzęta. Prokuratura wskazuje, że podejrzany nie zachował należytej ostrożności przy trzymaniu zwierząt, które wykazywały cechy agresji.

Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, mężczyzna usłyszał zarzut z art. 156 § 3 Kodeksu karnego – spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu od 5 lat więzienia do dożywocia.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na trzy miesiące. W uzasadnieniu decyzji podkreślono, że właściciel psów miał świadomość zagrożenia, a mimo to nie zabezpieczył odpowiednio terenu, po którym zwierzęta się poruszały.

Zwierzęta zostały zabezpieczone

Trzy psy, które brały udział w ataku, zostały odseparowane i umieszczone w domach tymczasowych pod nadzorem służb weterynaryjnych. Zwierzęta są obserwowane zarówno pod kątem stanu zdrowia, jak i zachowania.

Śledczy zlecili również biegłym z zakresu kynologii i behawiorystyki ocenę, czy psy wykazywały wcześniej objawy agresji, a jeśli tak – czy właściciel miał świadomość ryzyka.

Psy same z siebie nie są „niebezpieczne”

Należy pamiętać, że agresja u psów najczęściej wynika z błędów człowieka – braku socjalizacji, zaniedbania potrzeb, złych warunków lub nieprawidłowego traktowania. Nawet duże rasy psów nie stanowią zagrożenia, jeśli są prawidłowo wychowywane i zabezpieczone.

Żaden pies nie rodzi się niebezpieczny – i nie ma tu znaczenia rasa. Odpowiedzialność za pupila zawsze ponoszą opiekunowie, bo to na nich spoczywa obowiązek wychowania psa i nauczenia jak ma funkcjonować w społeczeństwie.

Interesuje Cię ta tematyka?

atak psa Myślenice
Aktualności

Myślenice: pies zaatakował mamę z dziećmi podczas meczu. Rodzina trafiła na SOR

nowelizacja ustawy łańcuchy
Aktualności

Koniec psów na łańcuchach! Sejm uchwalił nowelizację ustawy

Aktualności

Wystartował Bieg Wirtualny RAW PALEO WARSAW DOG RUN. Znamy też trasę warszawskiego Canicrossu!

Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 17 października 2025

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)