Suczka Natka trafiła do Schroniska dla Zwierząt w Poznaniu. Prawdopodobnie została potrącona przez samochód, jednak jej los długo pozostawał innym osobom obojętny. W końcu trafiła na ludzi, którzy postanowili uratować leżącą przy ulicy suczkę i zawieźć ją do pobliskiego schroniska. Ogólny stan zdrowia Natki nie był najlepszy. Na oficjalnym profilu facebookowym schroniska możemy przeczytać, że Natka:
Miała połamane prawe łapki. Liczne złamania, zmiażdżone kości, paskudne rany, objęte już martwicą. Jedynym wyjściem była amputacja obu łap.
Wolontariusze martwili się, jak Natka poradzi sobie po amputacji łap, jak będzie chodzić i czy znajdzie nowy kochający dom, który nie pozwoli już, aby stała się jej krzywda. Niestety musiał zostać przeprowadzony zabieg chirurgiczny. Zanim jednak doszło do odcięcia łap, lekarze weterynarii nawiązali kontakt z firmą, która zajmuje się tworzeniem protez dla psów.
Suczka Natka z dnia na dzień weselsza
Pod filmikiem na Facebooku, na którym można zobaczyć, jak Natka biega już po amputacji łapek, można przeczytać, że z suczką jest coraz lepiej. Chociaż spotkała ją tragedia, stara się odzyskać „szczenięcą radość”, którą ma każdy szczęśliwy pies, co zresztą możecie zobaczyć na nagraniu powyżej.
Po zabiegu Natka była najsmutniejszym psem świata. Powoli odzyskiwała radość życia, a my cieszyliśmy się razem z nią. Uwielbiała siedzieć na kocu z opiekunami i wiecie co? Zaczęła nawet biegać na dwóch łapkach.





Nowe łapki
Kiedy tylko rany po zabiegu chirurgicznym się zagoiły, Natka wyruszyła do Łodzi po protezy. Teraz Natka przechodzi rehabilitację, by mogła swobodnie poruszać się i biegać na swoich nowych łapkach. Co więcej, opiekunowie codziennie ćwiczą z suczką, a rezultaty już są widoczne.
Dowiedzieliśmy się, że kilka osób już pytało o możliwość adopcji Natki, jednak wolontariusze ze schroniska chcą najpierw, aby suczka najpierw poczuła się pewnie w protezach, a dopiero później wyruszyła do nowego domu.
Z całego serca życzymy Natce samych szczęśliwych dni oraz kochających i rozpieszczających opiekunów!