Aktualności
11 października 2023 3 minuty czytania

Wyrzuciła zaniedbanego psa z drugiego piętra. Jest kara dla sprawczyni

W lutym 2023 roku mieszkanka Białegostoku wyrzuciła przez balkon psa. Zwierzę, choć przeżyło upadek, było tak skrajnie zaniedbane, że zostało uśpione. Teraz sąd wydał wyrok w tej sprawie. Proces trwał tylko jeden dzień.

wyrzuciła psa z balkonu

Wyrzuciła psa z balkonu na chodnik

Policja na miejsce zdarzenia została wezwana przez świadka. Zeznał on, że na znajdujący się na drugim piętrze balkon kamienicy wyszła kobieta z psem na rękach. Wyrzuciła czworonoga, który upadł na chodnik, a następnie weszła z powrotem do mieszkania. 

Służby przybyłe na miejsce zdarzenia zatrzymały kobietę. Okazało się, że miała ona 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Wyrzucony pies należał do jej konkubenta. Na miejscu jednak policja zastała drugiego czworonoga, tym razem należącego do kobiety. Został on odebrany przez schronisko w toku sprawy.

Przyznała się, a potem zmieniła zdanie. Mówiła, że potknęła

42-letnia kobieta miała postawiony zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. W trakcie śledztwa przyznała się do zarzucanych jej czynów, jednak w czasie trwającej jeden dzień rozprawy zmieniła zdanie. Deklarowała, że świadomie nie skrzywdziłaby psa należącego do konkubenta.

Albo się potknęłam, albo się zachwiałam, bo byłam pijana – zeznawała przed sądem, jak donosi TVN24.

Innego zdania byli prokuratura i szefowa białostockiego oddziału TOZ-u. Uważali, że kobieta wyrzuciła psa z pełną premedytacją, np. wskutek kłótni z konkubentem. Sędzia nie uznała też bycia pod wpływem alkoholu za kwestię łagodzącą w tej sprawie.

To zawsze okoliczność obciążająca – mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Dryl.

Niema ofiara zapłaciła życiem

Niestety psa wyrzuconego przez balkon, 14-letniego foksteriera, którego pracownicy TOZ-u nazwali Muniem, nie dało się uratować. Choć zwierzę przeżyło upadek, doznając m.in. krwiaka, jego stan już przed nim był bardzo zły. Pies był wyraźnie zaniedbany, a także miał nieleczone choroby, m.in. niewydolność nerek. Podjęte leczenie nie przynosiło rezultatów, dlatego weterynarz zdecydował się uśpić psa, aby ulżyć jego cierpieniom.

42-latka została skazana przez sąd na pół roku więzienia bez zawieszenia, zgodnie z wnioskiem prokuratury. Dodatkowo zasądzono jej 3000 zł nawiązki na rzecz TOZ-u w Białymstoku oraz 10-letni zakaz posiadania zwierząt.

Źródło: TVN24.pl

Interesuje Cię ta tematyka?

antybiotykooporne bakterie
Aktualności

Antybiotykooporne bakterie w karmie dla psów. Czy stanowią zagrożenie dla człowieka?

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych
Aktualności

„Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie”! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Aktualności

Tatuaże dla jamników

Paulina Grzybowska, Autorka w serwisie Psy.pl

Paulina Grzybowska

Autorka w serwisie Psy.pl
Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 11 października 2023

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)