04.09.2016

Keola uratowała życie ciężarnej opiekunce

author-avatar.svg

Magdalena Ciszewska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pamiętacie Hachiko, psa rasy akita, który wiernie czekał na swego opiekuna przez 10 lat? Suczka Keola – pies tej samej rasy – udowodniła, że jest nie tylko wierna, ale i nad wyraz mądra i opiekuńcza. Gdyby nie ona, być może nie byłoby na świecie malutkiego Lincolna, syna Alhanny. Jak to możliwe?

Keola

fot. YouTube

Ta historia ma wiele zwrotów akcji i wydaje się całkowicie nieprawdopodobna, a jednak zdarzyła się naprawdę w Doncaster w Wielkiej Brytanii. Wszystko zaczęło się od tego, że Alhanna Butler, 21-letnia właścicielka akity amerykańskiej o imieniu Keola, wyrzuciła do kosza na śmieci test ciążowy. Wraz z mężem Rickym uznali jego wynik za negatywny. I pewnie długo by tak myśleli, gdyby nie to, że po powrocie do domu Alhanna zastała swą suczkę przy wyrzuconych z kosza śmieciach, wśród których był test ciążowy.

Nietypowe zachowanie Keoli

Keola nigdy wcześniej nie robiła bałaganu ze śmieciami. Teraz jednak siedziała przy nich i wpatrywała się w swoją panią, jakby chciała jej coś powiedzieć. Gdy Alhanna przyjrzała się ponownie testowi, okazało się, że wynik był pozytywny. Wkrótce potem ciążę potwierdził lekarz.

Alhanna i Ricky bardzo się ucieszyli. Wszystko byłoby w porządku, a historia mogłaby się dla nas na tym zakończyć, gdyby nie to, że po jakimś czasie Alhanna źle się poczuła. Bolały ją bardzo plecy w okolicach kręgosłupa lędźwiowego. Ale gdy poszła do szpitala, położna powiedziała jej, że nie ma się niepokoić. Po prostu jest wąsko zbudowana i jej organizm musi się przystosować do przyjęcia ciąży.

Alhanna wróciła więc do domu. Jej samopoczucie wcale się jednak nie poprawiło. A Keola nie odstępowała jej na krok i zdawała się pojękiwać i popłakiwać. Zdziwiona jej zachowaniem Alhanna, wrzuciła swoje i suczki zdjęcie na Facebook i napisała, że zachowanie Keoli przypomina jej zachowanie Hachiko, słynnego psa rasy akita, symbolu wierności z filmu, który widziała. Na ten wpis zareagowała mama Alhanny. Powiedziała córce, że Keola na pewno chce jej coś ważnego przekazać i że powinna iść do szpitala. Na szczęście Alhanna nie zlekceważyła tego i zrobiła tak, jak jej poradziła mama.

Poważna infekcja

Okazało się, że był to ostatni dzwonek. Na korytarzu w szpitalu Alhanna zemdlała i trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Wyszło na jaw, że ma infekcję obu nerek, która mogła zakończyć się śmiercią.

Jestem absolutnie pewna, że Lincolna i mnie nie byłoby tutaj, gdyby nie Keola. To było niesamowite. Ona wiedziała, że jestem poważnie chora, podczas gdy nikt inny tego nie wiedział, i robiła wszystko, by mi o tym dać znać – mówiła Alhanna dziennikarzom portalu www.mirror.co.uk.

Teraz Alhanna jest szczęśliwą mamą Lincolna,. Kiedy znajomi pytają ją, czy nie boi się mieć psa przy takim małym dziecku, odpowiada im, że Keola to jej i jej męża pierwsze dziecko.

zdjęcie główne: www.youtube.com/watch?v=08TeP5B7A-4

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Magdalena Ciszewska

Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.

Zobacz powiązane artykuły

27.08.2024

Akcja Łapa w Łapę: Pomóż schroniskom kupując karmę dla swojego pupila!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Czy wiesz, że twoje codzienne zakupy mogą pomóc bezdomnym zwierzętom? Dzięki akcji "Łapa w Łapę" organizowanej przez BIOFEED ZOO, każdy zakup karmy dla twojego pupila to wsparcie dla schronisk w Polsce. 

łapa w łapę

undefined

22.08.2024

Mysterium dla poznańskich adopciaków

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Pod koniec lipca marka kosmetyczna Mysterium pokazała, że jej serce bije również dla zwierząt! Zespół Mysterium odwiedził poznańskie Schronisko, aby wspomóc podopiecznych czekających na nowe domy. Marka nie przyszła zresztą z pustymi rękami – do placówki trafiło aż ponad 140 kilogramów karmy, która z pewnością ucieszyła niejednego czworonoga.

mysterium dla poznańskich adopciaków

undefined

20.08.2024

Akcja ratunkowa w Stalowej Woli. Pies zawisł na balustradzie

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

We wtorek, 20 sierpnia, mieszkańcy osiedla Lasowiaków w Stalowej Woli przeżyli chwile grozy. Z balustrady mieszkania na czwartym piętrze zwisał pies, a jego dramatyczne piski wywołały niepokój wśród sąsiadów.

akcja ratunkowa w stalowej woli pies zawisł na balustradzie

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się