24.05.2022
Niezwykła więź adoptowanego psa z jego opiekunem. Bez tego codziennego rytuału nie zaśnie!
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Adopcja psa wiąże się z wieloma trudnymi rzeczami do przejścia, lecz nic tak nie wynagradza tej decyzji, jak miłość czworonoga. Świat zna milion takich historii, a jedną z nich jest historia suczki Bailey, adoptowanej z Louie's Legacy Animal Rescue.
fot. Instagram / @macclenney
Bailey, jak wiele adoptowanych psów, początkowo czuła się niepewnie z nową rodziną. Według osób z organizacji, z której Mac Clenney i jego żona adoptowali czworonoga, pupil był najbardziej przestraszonym i niepewnym psiakiem, jakiego kiedykolwiek spotkali. Nic dziwnego, że potrzebowała czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym domu.
Dla każdego psa chwile spędzone w schronisku, nawet te krótkie, zawsze są wielką traumą. Osoby decydujące się na adopcje czworonoga ze schroniska koniecznie muszą mieć to na uwadze, by wiedzieć, jak odpowiednio o niego zadbać. A także zdawać sobie sprawę, jak wielka wiąże się z tym odpowiedzialność, by w przyszłości uniknąć psu fundowania kolejnej jeszcze większej traumy.
Z podobną sytuacją musiało liczyć się małżeństwo, które postanowiło dać suczce o imieniu Bailey kochający dom. Początkowo ich współpraca nie układała się kolorowo. Jednak z czasem Bailey nabrała pewności i ufności wobec nowych opiekunów, a wszystko to dzięki jednemu rytuałowi.
Bez ciebie nie zasnę!
Problem zaczął pojawiać się każdego wieczora, gdy Bailey kładła się spać. Zamiast odpocząć po ciężkim dniu, pies był pełen obaw i lęków, co utrudniało mu spokojne zaśnięcie. W końcu zmartwieni opiekunowie wpadli na pomysł, który sprawił, że pies zaczął zasypiać jak dziecko.
Za każdym razem, gdy byliśmy owinięci kocami na kanapie, Bailey czuła się bardziej komfortowo i spokojnie, musiała być owinięta kocem lub nim przykryta – mówił Clenney w rozmowie z The Dodo.
Choć czworonóg współpracował z behawiorystą, to dopiero stworzenie przez jednego z opiekunów codziennego rytuału okazało się pomocne, dzięki temu Bailey zaczęła ufać swojej rodzinie.
Minęło ponad sześć miesięcy, zanim poczuła się komfortowo, nawet wtedy gdy do niej podchodziłem - mówił.
Dzisiaj wieczorne przykrywanie kocem stało się codzienną rutyną, bez której Bailey prawdopodobnie nie zaśnie. Zanim pójdzie więc spać, musi zostać przykryta kocem i zmienić się w… burrito!
źródło: www.thedodo.com
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined