Charty na haju. Dostają kokainę, by wygrywały wyścigi
Aleksandra Więcławska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Suczka Flicka rasy greyhound wygrała wyścigi 169 razy. Jakie było zdziwienie fanów, gdy testy wykazały, że suczce podawano narkotyki. Ale to nie jedyny taki przypadek, a raczej wierzchołek góry lodowej.
fot. Shutterstock
W większości amerykańskich stanów wyścigi chartów są zabronione, ale nie na Florydzie. Tam, na torze Orange Park, odbywa się wielka impreza, zrzeszająca miłośników tej dyscypliny. Podczas ostatniej edycji u 12 psów wykryto substancję, która świadczy o tym, że zwierzętom podano wcześniej silny narkotyk – kokainę.
Trener psów, u których wykryto doping, został zawieszony i czeka na dalszy rozwój wydarzeń.
Choć ta niedawna historia wstrząsnęła amerykańskim światem kynologicznym, jest jedynie kroplą w morzu problemów związanych z wyścigami chartów.
Jak się okazuje, normą są sytuacje, w których psy giną na torze podczas startów. Nikt nie ma też obowiązku zgłaszać, jakich urazów doznały psy wyścigowe, więc wszyscy udają, że problem kontuzji nie istnieje. A na przykład to, że suczki regularnie otrzymują sterydy, by nie miały cieczki, co powoduje liczne efekty uboczne, jest dla organizatorów wyścigów zupełnie normalne.
Życie charta wyścigowego poza okresem startów przypomina pobyt w schronisku. To spędzanie całych dni w klatce – charty siedzą pozamykane w małych boksach około 20 godzin na dobę. Klatki są tak małe, że co większe greyhoundy ledwo mogą w nich stać.
Ich życie płynie od startu do startu, dopóki nie stracą formy. Jak dożyją starości – co nie jest takie oczywiste, bo życie mogą stracić na torze albo w wyniku przedawkowania przez trenera środków dopingowych – są przygotowywane do adopcji. Jeśli trafią do dobrego domu, mogą liczyć na szczęśliwą emeryturę.
Coraz więcej organizacji prozwierzęcych w Stanach Zjednoczonych walczy o to, by wyścigi zdelegalizować we wszystkich stanach. Miłośnicy psów próbują też wyciągać charty z rąk osób związanych z wyścigami, by dać zwierzakom szansę na normalne życie. Ale na razie mnóstwo jeszcze pracy przed nimi.
Wyścigi chartów to biznes i ci, którzy na tym zarabiają, raczej szybko nie zrezygnują z organizowania tej atrakcji.
A może amerykańscy działacze przesadzają i charty powinny się ścigać na torze? A doping i kontuzje są częścią zawodowego sportu? Jak uważacie? Dajcie znać w komentarzach!
Certyfikowana trenerka psów (kurs ukończony w Centrum Kynologicznym Canid). Ukończyła też liczne kursy i uczestniczyła w kilkunastu seminariach z zakresu zachowania, żywienia i opieki nad psami.
Zobacz powiązane artykuły
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined
31.05.2025
Siła relacji człowieka i zwierzęcia: W chwilach stresu wolimy przytulić psa niż rozmawiać z partnerem
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Globalne badanie przeprowadzone przez firmę Mars i platformę Calm potwierdza to, co wielu opiekunów zwierząt domowych czuje intuicyjnie – nasze relacje z pupilem mają realny wpływ na dobrostan psychiczny.
undefined
14.05.2025
Psy w schroniskach potrzebują nie tylko karmy. Trwa akcja „Bezpieczny Zwierzak”
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Bezdomne psy w schroniskach zmagają się nie tylko z głodem i samotnością. Brakuje też środków na ich bezpieczeństwo. Ruszyła ogólnopolska akcja „Bezpieczny Zwierzak”, w której każdy może pomóc – już za 10 zł!
undefined