19.12.2018
Bezdomny mężczyzna trafił do szpitala. Jego psy czekały na niego pod szpitalem przez całą noc
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
César, bezdomny z Rio do Sul w Brazylii, trafił do szpitala. Nie byłoby w tej informacji nic szczególnego, gdyby nie to, że ów człowiek jest opiekunem… czterech psów. I to one czekały przed szpitalem na niego.
fot. Facebook/Cris Mamprim
Sceny, które rozegrały się w szpitalu Alto Vale w Rio do Sul w Brazylii, są w stanie poruszyć najtwardsze serca. Opisała je na swoim profilu na Facebooku pracująca w tym szpitalu pielęgniarka Cris Mamprim. Trudno się dziwić, że jej opowieść wzbudziła ogromne zainteresowanie, bo to historia bezdomnych psów, które czekały przed szpitalem na… swego bezdomnego opiekuna.
Wśród mnóstwa pacjentów natknęłam się na taką oto scenę. O trzeciej nad ranem w drzwiach szpitala, w którym pracuję, stały cztery psy. Czekały one na swego opiekuna, bezdomnego, który został właśnie przyjęty przez lekarzy – pisze na swym profilu na Facebooku pielęgniarka Cris Mamprim.
Czekały przed szpitalem
Gdy bezdomny César został przyjęty do szpitala Alto Vale, jego pracownicy zadali mu rutynowe pytanie. Najpierw zapytali go o stan zdrowia. Następnie o warunki, w których żyje, ponieważ był ich pacjentem po raz pierwszy (zwykle trafiał do innego szpitala). Szybko się zorientowali, że César nie jest sam. W drzwiach szpitala stały bowiem karnie obok siebie dwa czarno-białe i dwa płowe kundelki różnej wielkości. Psy czekały przed szpitalem na swego opiekuna.
Prosty człowiek, który co dnia walczy z głodem, przeziębieniami, bólem oraz niegodziwościami tego świata, ma najlepszych na świecie towarzyszy, a oni mają jego. Wzajemnie obdarzają się miłością, ciepłem i zrozumieniem – pisze na swym profilu na Facebooku pielęgniarka Cris Mamprim.
Odejmuje sobie od ust, by nakarmić psy
César przyznał się w rozmowie z pracownikami szpitala, że czasami sam nie je, by móc nakarmić czwórkę swoich bezdomnych tak jak i on podopiecznych.
Nie wiem, jak wygląda jego życie, nie wiem, dlaczego mieszka na ulicy, nie chcę go osądzać. Podziwiam go jednak bardzo za miłość i szacunek, którymi darzy swoich czworonożnych towarzyszy niedoli. Żeby wszyscy ludzie tacy byli… – pisze na swym profilu na Facebooku pielęgniarka Cris Mamprim.
César otrzymał niezbędną pomoc lekarską. Pracownicy szpitala dali mu też coś do jedzenia i pozwoli psom wejść do środka, by mu towarzyszyły.
Wyobraźcie sobie, że César zjadł trochę, a resztę schował dla swoich psów – opowiada reporterom www.thedodo.com Cris Mamprim.
Psy, które czekały przed szpitalem na bezdomnego Césara, są zadbane i kochane. Zapewne bardziej niż w niejednym domu…
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined