04.02.2022

Dron uratował suczkę Millie przed śmiercią – podążyła za kiełbaską wiszącą na sznurku

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Pomysłowi ratownicy przyczepili do maszyny kiełbaskę. W ten sposób dron uratował suczkę, zwabiając ją w bezpieczne miejsce.

dron uratował suczkę

fot. Shutterstock

Nie pierwszy już raz dron pomógł w akcji szukania i ratowania czworonoga. Nigdy dotąd jednak nikt nie wpadł na tak oryginalny pomysł. Jak to zwykle bywa, potrzeba stała się matką tego wynalazku. Dzięki wiszącej na sznurku kiełbasce, dron uratował suczkę, która zabłąkała się w bardzo niebezpiecznej okolicy. Jak do tego doszło?

Millie zaginęła podczas spaceru

Millie to trzyletni mieszaniec jack russell terrierawhippeta. Trzeba przyznać, że to mieszanka wybuchowa: obie rasy wyróżniają się silnym instynktem łowieckim. Można więc powiedzieć, że skłonność do ucieczek mają w genach. 13 stycznia podczas spaceru Millie zerwała się ze smyczy i oddaliła od swojej opiekunki Emmy Oakes. W rezultacie nie wróciła z nią do domu.

A gdyby tak dron uratował suczkę?

Na każdego zaginionego psa czyhają różne niebezpieczeństwa. W tym wypadku jednak sytuacja była szczególnie poważna. Millie zaginęła na podmokłym terenie w południowej Anglii. Prognozy wskazywały, że teren ten może zostać lada dzień zalany. Zrozpaczona właścicielka suni zaalarmowała wszystkie służby: policję, straż pożarną i straż przybrzeżną. Zwróciła się też o pomoc do organizacji Denmead Drone Search and Rescue (DDSAR), by ta, używając drona, ustaliła, gdzie Millie aktualnie przebywa.

Może przywiązać kiełbaskę?

O ile zlokalizować sunię udało się dość szybko, o tyle złapać ją było znacznie trudniej. Przestraszona, uciekała przed swoimi wybawicielami, zapuszczając się coraz głębiej w teren zagrożony zalaniem. Ratownicy doszli do wniosku, że nie tędy droga. I że jeśli chcą pomóc Millie, muszą poszukać innego sposobu. I wtedy jeden z nich wpadł na genialny w swej prostocie pomysł: a gdyby tak przywiązać do drona kiełbaskę i zwabić psa w bezpieczne miejsce? Nikt nigdy do tej pory nie próbował takiej sztuczki. Wydawało się jednak, że nie ma nic do stracenia. Inne środki zawiodły. Kiełbaska na sznurku była ostatnią deską ratunku…

Dron uratował suczkę, choć było gorąco

Jak wymyślili, tak zrobili. Warto dodać, że nie użyli pierwszej z brzegu wędliny. Jedna z osób uczestniczących w poszukiwaniach zaoferowała pomoc i własnoręcznie przyrządziła kiełbaskę. Ta nie tylko wspaniale pachniała, lecz takzę była pokaźnych rozmiarów! Teraz pozostawało już tylko przywiązać ją do drona na parometrowym sznurku i skierować urządzenie w stronę uciekinierki, tak by było to bezpieczne i by jej nie przestraszyło. Na szczęście głód okazał się silniejszy niż lęk przed latającym obiektem. Millie zainteresowała się tak nietypowo zaserwowanym posiłkiem. Na filmie widać, jak mimo wycieńczenia (błąkała się już dwa dni!) podąża za jedzeniem. Udało się jej nawet go dosięgnąć i odgryźć połowę, przez co lot drona został zagrożony. Szczęśliwie nie doszło jednak do wypadku. Tyle tylko, że Millie znów uciekła… Tym razem już jednak w bezpieczny rejon.

Nareszcie w domu!

Właściciele musieli jeszcze trochę poczekać na swoją zgubę. Dopiero 17 stycznia Millie dotarła w końcu w okolice domu. Radosnym powitaniom nie było końca. Wszyscy płakali ze wzruszenia, włącznie z ratownikami.

Odczułam ogromną ulgę. Fantastycznie mieć ją znowu w domu. Mimo że odkąd wróciła, tylko śpi i je. I patrzy na ciebie, jakby chciała powiedzieć: „Odpoczywam, zostaw mnie w spokoju” – opowiada Emma Oakes.

Millie musi odpocząć po takiej przygodzie. Wiadomo jednak, że nie okupiła jej zdrowiem. To już bowiem skrupulatnie sprawdził weterynarz. Millie jest zdrowa jak ryba!

emiteo

Zapisz się do newslettera Psy.pl i otrzymuj ciekawe treści przed innymi!

Źródła: https://www.theguardian.com
https://abc7ny.com

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

06.06.2023

Wyrzuciła szczeniaka z drugiego piętra. Piesek ma złamany kręgosłup! 

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Pijana kobieta wyrzuciła z drugiego piętra psa. Obecny stan czworonoga jest ciężki – po przewiezieniu do weterynarza zdiagnozowano złamanie kręgosłupa. Osoby ratujące psa sprawę zgłosiły na policję. 

Pies został wyrzucony z drugiego piętra

undefined

05.06.2023

Pijany ojciec zniknął z dwuletnim dzieckiem. Chłopca odnalazł policyjny pies

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Na psach pracujących spoczywa duża odpowiedzialność, z której same czworonogi – dzięki odpowiedniemu szkoleniu – nie zdają sobie sprawy. Tym razem pies policyjny Karzeł ze swoim opiekunem znaleźli w Szczecinie dwulatka, którego pijany ojciec zabrał z domu. Dzięki nim dziecko jest już bezpieczne.

pies znalazł dwulatka

undefined

02.06.2023

Wystawiła psom zatrute jedzenie! Publicznie się do tego przyznała

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jedna z mieszkanek wsi pod Wrocławiem postanowiła ukarać osoby, które zapominają, że sprzątanie po psie to obowiązek. Po wcześniejszych groźbach wystawiła trutkę. Za próbę otrucia psów grozi jej pozbawienie wolności. 

Wystawiła psom trutkę

undefined

Koty i Psy - E-booki

Pobierz darmowy ebook o rasach psów

Zapisz się na newsletter i odbierz ebook „50 ras w sam raz do kochania” całkowicie za darmo

Zapisz się