10.10.2023

„Maskotka” włoskiego miasta przechodzi na dietę. Władze wydały zakaz dokarmiania psa 

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Ulubieniec mieszkańców jednego z włoskich miast musi natychmiast przejść na dietę. Lokalne władze wystosowały apel i poprosiły o zaprzestanie dokarmiania czworonoga. Pippo zmaga się ze zdrowotnymi problemami. Co dokładnie mu dolega?

Pies z włoskiego miasta musi przejść na dietę

fot. Comune di Avellino/Facebook

Pippo to ulubieniec Włochów, zwłaszcza mieszkańców Avellino – miasta na południu kraju. Bezpański pies został porzucony jeszcze jako szczeniak. Mimo fatalnego startu w życiu nie narzeka na brak zainteresowania. Wręcz przeciwnie. Od dawna żyje na ulicach miasta i ma się świetnie. Za dnia wędruje ulicami malowniczego miasta i codziennie odwiedza tę samą restaurację, w której regularnie dostaje jedzenie. Oprócz tego, pożywienie i wodę zawsze dostawał od troskliwych mieszkańców. 

Może też liczyć na solidną porcję czułości, bo nie sposób obok Pippo przejść obojętnie. A gdy już dzień dobiega końca i ulice pustoszeją, piesek udaje się w miejsce, gdzie najlepiej mu się wypoczywa, czyli pod arkady lub pod jeden z kościołów. Mimo iż teoretycznie nie posiada opiekunów, to zawsze był zadbany i przyjaźnie nastawiony do innych ludzi. Ma status „wolnego psa, który znajduje się pod opieką miasta”. To władze dbają o jego dobrostan, opiekę weterynaryjną i wyznaczają dyżurnych opiekunów.

Niestety chęć rozpieszczania Pippo doprowadziła do zdrowotnych problemów czworonoga. Sytuacja jest na tyle poważna, że lokalne władze wystosowały specjalny apel do lokalnej społeczności. 

 

Pippo musi przejść na dietę. Władze wystosowały apel

Jakiś czas temu zauważono, że Pippo ma spuchniętą łapę. Został zabrany na badania do kliniki weterynaryjnej, gdzie stwierdzono, że cierpi na sporą nadwagę. Jedynym rozwiązaniem, aby mu pomóc, jest mobilizacja ze strony mieszkańców. Muszą przestać go dokarmiać. W tej sprawie apel wystosowało miasto, które wyjaśniło całą sytuację. Przekazano, że pies każdego dnia dostaje jedzenie od swoich dyżurnych opiekunów, jednak jeśli będzie jadł nadprogramowo, nie schudnie, a to z kolei pogłębi jego zdrowotne problemy. 

Apel pojawił się w mediach społecznościowych, a na zakończenie napisano, że „łakomemu pieskowi nie potrzeba niczego więcej oprócz waszej miłości”

Miejmy nadzieję, że lokalna społeczność zastosuje się do zaleceń władz i Pippo odzyska zdrowie. A może znajdzie dom na stałe u jednego z mieszkańców?

Źródło: https://podroze.onet.pl

Pierwsza publikacja: 09.10.2023

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się