08.05.2018
Poznajcie niesamowitą labradorkę, która choć sama nie ma oczu, przywraca innym radość życia
Magdalena Ciszewska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Labradorka Harley miała pięć lat i właśnie amputowano jej oczy, gdy Rita Harrell, opiekunka suczki, obejrzała w telewizji spot reklamujący Paws2Care, grupę wolontariuszy odwiedzających szpitale z psami terapeutami. Dzięki temu labradorka bez oczu została terapeutką.
fot. Facebook / CBS Philly
Gdy Harley – labradorka mieszkająca ze swą opiekunką Ritą Harrell i jej rodziną w Greenville w Południowej Karolinie w Stanach Zjednoczonych – miała pięć lat, okazało się, że cierpi na poważną chorobę oczu, jaskrę. Zwykle rozwija się ona dość długo, ale w wypadku Harley stało się to prawie z dnia na dzień. Nagle okazało się, że suczka nie widzi. Jak to więc możliwe, że labradorka bez oczu została terapeutką?
Odzyskana radość
Jaskra powoduje wzrost ciśnienia w oku, a także w konsekwencji ból. Lekarze weterynarii opiekujący się Harley próbowali zmniejszyć ciśnienie za pomocą kropli, ale na niewiele się to zdało. Harley cierpiała i w końcu lekarze powiedzieli opiekunce suczki, że konieczna jest amputacja oczu.
Ricie Harrell trudno było podjąć tę decyzję, wydawało jej się, że to takie ostateczne. Miała wciąż nadzieję, że może pojawi się jakaś nowa metoda leczenia i Harley odzyska wzrok. Gdy jednak Rita podjęła decyzję o operacji, okazało się, że była ona naprawdę słuszna.
Kiedy Harley wróciła do domu po amputacji oczu, zachowywała się jak szczeniak. I od tej pory stale się tak zachowuje. Ciągle macha ogonem. Wciąż jest szczęśliwa. Wszyscy to widzą i mówią, że Harley wygląda, jakby się cały czas uśmiechała – opowiadała reporterom portalu www.greenvilleonline.com Rita Harrell.
Po kilku miesiącach Harley przyzwyczaiła się do nowej sytuacji i doskonale już wie, gdzie jest płot, a gdzie furtka w gospodarstwie Harrellów.
Labradorka bez oczu została terapeutką
Pewnego dnia Rita Harrell oglądała telewizję i zobaczyła spot reklamujący Paws2Care, organizację, której wolontariusze odwiedzają wraz z psami terapeutami szpitale, by nieść radość leżącym w nich chorym.
Harley byłaby w tym doskonała. Nie boi się niczego, nic ją nie onieśmiela – pomyślała wtedy Rita i zapisała się do Paws2Care, przeszła z Harley szkolenie i zaczęła odwiedzać szpitale i domy opieki. Najczęściej bywa w szpitalu dziecięcym Shriners w Greenville. Tak właśnie labradorka bez oczu została terapeutką.
Jest najsłodszym psem jakiego znam. To wprost niewiarygodne, że robi to wszystko, nie mając oczu. Udowadnia w ten sposób, że cokolwiek się zdarzy, można przez to przejść i sobie z tym poradzić – opowiada reporterom www.greenvilleonline.com 16-letnia Maryann Jarnagin, która trafiła do szpitala na operację kręgosłupa z powodu skoliozy.
Nie tylko ona uwielbia wizyty Harley. Często dzieci spośród innych psów wybierają właśnie labradorkę, bo jest inna, tak jak one przez pobyt w szpitalu są inne. Harley doskonale umie też przekonać dzieci do ćwiczeń. Nawet jeśli dziecko nie ma ochoty na rehabilitację, wystarczy postawić 10 kroków od niego Harley i powiedzieć, że może ją pogłaskać. Wtedy malec zapomina, że trudno mu chodzić i próbuje postawić każdy kolejny krok, by tylko zbliżyć się do labradorki i ją pogłaskać.
Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 roku sekretarz redakcji miesięcznika „Mój Pies”, a później także autorka tekstów na portalu PSY.PL. W dzieciństwie wychowywała się z suczką owczarka niemieckiego o imieniu Diana.
Zobacz powiązane artykuły
02.12.2023
Pies ugryzł strażnika miejskiego. Opiekunka była pijana
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W Ligocie doszło do niebezpiecznej sytuacji. Jednego ze strażników miejskich ugryzł pies. Opiekunka czworonoga miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, a psa przewieźli do schroniska.
undefined
01.12.2023
Były szkolone do zabijania, teraz walczą o normalne życie. Sprawca za kratami
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Uczą się nowego życia i próbują na nowo zaufać człowiekowi dzięki specjalnej terapii. Mowa o psach odebranych z rąk Romana B., który postanowił niewinne zwierzęta wykorzystać jako maszynkę do zarabiania pieniędzy, organizując walki psów.
undefined
27.11.2023
11 lat i 500 pożarów. Strażak Reqs odchodzi na zasłużoną emeryturę
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Reqs, labrador z Hertfordshire w Wielkiej Brytanii, zdobył rozgłos jako niezastąpiony członek miejscowej straży pożarnej. Przez 11 lat odważnie stawał na pierwszej linii ognia.
undefined