13.03.2021
Legionowski ratusz ma wyjątkowego urzędnika. Jest nim półroczna labradorka Misza
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Część z was pewnie zastanawia się, jakie obowiązki może mieć 6-miesięczna Misza. Odstresowuje pracowników? To też, ale jej zadania są znacznie poważniejsze.
fot. Shutterstock
W lutym do grona pracowników Urzędu Miasta w Legionowie dołączył wyjątkowy „urzędnik”. Taki, który samą swoją obecnością pozytywnie wpływa na otoczenie. Mowa o 6-miesięcznej labradorce. Suczka każdego dnia przychodzi do urzędu wraz ze swoją opiekunką, która pracuje w Referacie Kultury i Współpracy. Misza swoim urokiem zyskała sympatię wszystkich członków zespołu. Jej rola w ratuszu nie polega jednak na umilaniu czasu pracownikom. Suczka szkoli się w urzędzie na psa przewodnika.
Wyjątkowy urzędnik
Obecność ludzi, ruch czy zapachy – to wszystko bardzo łatwo może dekoncentrować. Zwłaszcza szczeniaka. Ale nie Miszę. Labradorka nie może się rozpraszać, a kiedy inni wykonują swoje obowiązki, nie może im przeszkadzać czy szukać atencji. Dlatego też zaraz po przywitaniu się z pracownikami, kieruje się w stronę legowiska, na którym zasypia bądź się bawi. Misza nie może też zaczepiać przechodniów. Dlatego na prośbę opiekunki pracownicy – choć z wielkim trudem – nie zwracają uwagi na labradorkę, gdy ta przechadza się korytarzem.
Misza w urzędzie uczy się także, jak odpowiednio korzystać z windy, omijać przeszkody czy chodzić po schodach – sygnalizować o pierwszym stopniu w górę i w dół. Wszystko po to, by w przyszłości mogła być najlepszym psim przewodnikiem i „oczami” osoby niewidomej lub słabowidzącej.
By polepszyć czyjś los
Misza codziennie pojawia się w instytucji, ponieważ jej opiekunką jest pani Iwona Wymazał – Urzędniczka i wolontariuszka w Fundacji na Rzecz Osób Niewidomych Labrador Pies Przewodnik. 6-miesięczna labradorka nie jest jedyna, która w urzędzie przechodziła szkolenie na psiego przewodnika. W minionym roku za sprawą pani Iwony w ratuszu sporadycznie bywały dwa labradory – Oggie i Rosa.
Dzięki fundacji wciąż poszerzam swoją wiedzę w zakresie treningu psów. Moja rodzina funkcjonuje jako rodzina zastępcza w pierwszym roku życia labradora, prowadzi socjalizację i trenuje. By sprostać zadaniu, ukończyliśmy kursy behawiorysty i instruktora szkolenia psów. Praca społeczna bardzo nas wciągnęła. Kiedyś przyjdzie moment, w którym musimy oddać Miszę, by zdobyła kolejne umiejętności. To na pewno będzie bardzo trudne, ale wiąże się też z ogromną satysfakcją, że dzięki naszej pracy osoba niepełnosprawna zyska dobrze przygotowanego psa asystującego – czytamy na legionowo.pl wypowiedź pani Iwony Wymazał, trenerki Miszy i wolontariuszki fundacji.
Labradorka będzie przechodziła szkolenie pod okiem pani Iwony Wymazał aż do swoich pierwszych urodzin.
źródła: legionowo.pl, www.eska.pl| zdjęcie główne: www.facebook.com/Fundacja.Labrador
Zobacz powiązane artykuły
07.05.2025
Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.
undefined
04.05.2025
Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?
undefined
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined