16.11.2021

Nie żyje bernardynka Mochi – suczka z najdłuższym językiem

author-avatar.svg

Dorota Jastrzębowska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Język Mochi mierzył 18,58 cm i zapewnił jej sławę – trafiła do Księgi rekordów Guinnessa. Niedawno suczka z najdłuższym językiem odeszła za Tęczowy Most.

suczka z najdłuższym językiem

fot. Shutterstock

Carla Rickert adoptowała bernardynkę Mochi ze schroniska o wymownej nazwie Big Dogs, Huge Paws – Wielkie Psy, Ogromne Łapy. Carla nie mogła się nachwalić szczęściu, jakie przyniosła jej przygarnięta suczka z wielkimi łapami i – jak się wkrótce okazało – z najdłuższym na świecie językiem.

Mo jest zabawną, kochaną, wierną suczką – wierną nam, swojej rodzinie na zawsze. W rezultacie to kiedyś maltretowane i opuszczone szczenię nauczyło nas, że inność jest w porządku. Jesteśmy dumni z jej unikalnej cechy, którą jest tak ekstremalnie długi język – opowiadała Carla.

Suczka z najdłuższym językiem i masło orzechowe

Mochi po adopcji wiodła życie szczęśliwego psa. Wydaje się, że lubiła pozować do zdjęć. A przede wszystkim – spędzać czas ze swoją rodziną i podjadać bataty. Długi jęzor przydawał się prawdopodobnie do lizania opiekunów po twarzy. Z pewnością wychlapywał też jednak sporo wody z miski i w rezultacie dostarczał litrów śliny do sprzątania. Jednak Carla z przekonaniem twierdziła, że liczne zalety Mo były tego warte. W końcu uznała, że można zrobić użytek z tego daru natury. Do pokazania światu, jak długi jej ukochana sunia ma język, Carla użyła jej ulubionego przysmaku: masła orzechowego. W rezultacie tego eksperymentu sunia trafiła do Księgi rekordów Guinnessa.

Zapracowana rekordzistka

Mo była też jednak psem ratowniczym. Ze względu na to nie mogła tylko leniuchować – miała obowiązki. Z racji swojej sławy udzielała się też publicznie. Podsumowując: zaliczyła ponad sto występów w szkołach, domach opieki i telewizji. Znalazła się też na okładce książki „Amazing Animals” opublikowanej w 2017 roku.

Mochi miała wpływ na prawie każdego, kogo spotkała. Uratowała tak wiele serc w swoim życiu… Jaką radością była ta wspólna podróż. Mo była najbardziej niesamowitym zwierzęciem wszechczasów. Tęsknimy za naszym drogim futrzastym dzieckiem! – mówiła Carla po utracie swojej pupilki.

Suczka z najdłuższym językiem wszech czasów

Mochi była rekordzistką w swojej kategorii, ale jak się okazuje, tylko wśród żyjących psów. Rekordzistką wszech czasów jest bowiem bokserka Brandy. Jej język mierzył aż 43 cm! Suczka odeszła za Tęczowy Most w 2002 roku. Teraz biegają tam razem z Mo oraz innymi czworonożnymi rekordzistami. A także ze wszystkimi psiakami o standardowych językach i nieprzeciętnie ogromnych serduchach.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Psy.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”

źródło: https://edition.cnn.com

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Dorota Jastrzębowska

Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".

Zobacz powiązane artykuły

27.06.2025

Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.

null

undefined

24.06.2025

"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!

kampania "Nie porzucaj, tez mam uczucia"

undefined

13.06.2025

Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.

null

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się