Odważny weterynarz ratuje psa, który zablokował głowę w kole

author-avatar.svg

Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Psy potrafią zadziwiać nie tylko swoich opiekunów, lecz także najbardziej doświadczonych lekarzy weterynarii. Ten przypadek dr Watson z pewnością zapamięta do końca swoich dni.

odwazny weterynarz ratuje psa ktory zablokowal glowe w kole

Fot. @Brookhaven Animal Hospital/Facebook

Silny instynkt łowiecki sprawia, że zwierzaki są w stanie zrobić szalone rzeczy. Często może skończyć się to tragicznie, jednak ta historia na szczęście skończyła się happy endem. Przeczytaj artykuł i dowiedz się więcej!

W pogoni za szczurem

W przypadku przedstawicieli niektórych ras instynkt łowiecki jest tak silny, że opiekunom ciężko je opanować. Kiedy odzywa się natura, często zwierzaki nie reagują nawet na te komendy, których wykonanie na co dzień nie stanowi dla nich większego problemu. Podobnie było w przypadku pacjenta dr Watsona. 

Gdy pies ujrzał niewielkiego szczura, od razu rzucił się do ataku. Gryzoń szybko oraz zwinnie zaczął przed nim uciekać. Wykorzystał swoją małą wagę, by przecisnąć się przez starą oponę i tam szukać schronienia przed drapieżnikiem. Niestety czworonóg był na tyle zajęty pościgiem, że zabrakło mu chwili na przeanalizowanie swojej sytuacji. Instynktownie pogonił za swoją potencjalną ofiarą… Właśnie w ten sposób jego głowa utknęła w starej samochodowej oponie.

Kreatywność z życia i filmów Disneya

Opiekun nieposkromionego psa od razu zabrał go do kliniki weterynaryjnej. Zwierzak miał szczęście, ponieważ w Brookhaven Animal Hospital w pracował wyjątkowo kreatywny lekarz. Dr Watson twierdzi, że udało mu się uratować czworonoga, dzięki filmowi „Roboty” produkcji Disneya, który oglądał wspólnie ze swoimi dziećmi. Właśnie dlatego wiedział, że najpierw musi dostrzec potrzebę, by później móc rozwiązać problem.

Lekarz weterynarii na początku podał psu środki znieczulające służące do wprowadzania pacjentów w narkozę. Zwierzak miał obtarte uszy, a ból wywoływany przez rany uniemożliwiał wyjęcie jego głowy z opony. Kiedy leki zaczęły działać, czworonóg uspokoił się i dyskomfort związany z poniesionymi obrażeniami zmalał. Wtedy dr Watson zdecydował się na użycie lubrykantu. Przy jego pomocy bez problemu udało się oswobodzić psa z opony, a ten już po 5 minutach wyszedł z kliniki, szczęśliwie merdając ogonem.

Jak pomóc psu, który się zaklinował?

Jeśli twój podopieczny również zaklinował głowę w nietypowym przedmiocie, nie próbuj pomagać mu samodzielnie. Starając się rozciąć obiekt, możesz wyrządzić mu jeszcze większą krzywdę. W takich przypadkach najczęściej niezbędne jest delikatne znieczulenie pacjenta, które nie tylko złagodzi dolegliwości bólowe, ale także uspokoi go oraz rozluźni jego mięśnie. Zwykle taka wizyta trwa kilka minut, a ty masz pewność, że twój pupil nie cierpi niepotrzebnie. 

Pierwsza publikacja: 08.10.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.

Zobacz powiązane artykuły

07.05.2025

Tragedia w Cesarce. Chciała ratować psa, oboje zostali porażeni prądem

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

To miał być zwykły, wiosenny spacer z psem. Niestety, zakończył się dramatem. 2 maja w miejscowości Cesarka (woj. łódzkie), niedaleko hotelu w gminie Stryków, 50-letnia kobieta rzuciła się na pomoc swojemu psu, który nagle znalazł się w wodzie. Gdy weszła do zbiornika, oboje zostali porażeni prądem.

null

undefined

04.05.2025

Kaganiec weterynaryjny może być groźny dla zdrowia psa!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Jeśli twój czworonóg z różnych względów musi nosić kaganiec, pamiętaj – kaganiec weterynaryjny nie nadaje się na spacery ani do autobusu! Czym grozi taki błąd?

kaganiec weterynaryjny nie na upał

undefined

23.04.2025

Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.

pies uratowany spod falochronu Kołobrzeg

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się