18.11.2021
Pies ciągnięty za autem. Kamery zarejestrowały bestialski mord
Alicja Kowalska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Trudno uwierzyć, że w ludziach jest tyle zła. Pies ciągnięty za autem nie miał szans na przeżycie.
fot. Shutterstock
Szokujące zdjęcia pojawiły się w mediach społecznościowych na profilu mieszkanki miejscowości Raczki w województwie podlaskim Widać na nich, jak w bestialski sposób pies ciągnięty jest za samochodem osobowym. Zwierzę kilkukrotnie dostało się też pod koła auta i nie przeżyło. Kto i dlaczego zabił zwierzę, w dodatku w taki sposób? Nad rozwiązaniem sprawy pracuje policja.
Pies ciągnięty za autem
O sprawie brutalnego mordu na zwierzęciu jako pierwsze informowały lokalne media. Jak podało radio5.com, sprawa miała miejsce 4 listopada, w samym centrum Raczek, a zdarzenie zarejestrowały kamery znajdujące się na budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Raczkach. Widać na nich psa, który bezwładnie ciągnięty jest na lince za samochodem. Jednej z mieszkanek udało się też całe zdarzenie sfotografować ze swojego auta. Emocjonalny wpis osoby, która opublikowała te zdjęcia w social mediach, nie pozostawia złudzeń.
Godzinę temu odebrałam od mamy telefon. Poinformowała mnie o tym, jak ktoś bestialsko potraktował niewinne zwierzę. Zwierzę, które NIBY jest traktowane jako najlepszy przyjaciel człowieka. Nie mieści mi się w głowie, jak można przywiązać do samochodu BEZBRONNEGO, KONAJĄCEGO psa i zrobić z nim to, co zrobiły te osoby. Nie rozumiem takiego zachowania, nie ma usprawiedliwienia dla takich osób. (…) Mam nadzieję, że pomimo tych męczarni, które przeżył ten piesek, jest mu teraz lepiej. Jest w lepszym świecie, gdzie ma dużo ciepła od moich zmarłych psiaków. Na pewno zajmują się Tobą jak najlepiej. Byłeś silny i dzielny (…).
Wpis został wielokrotnie udostępniony. Dotarł też do Fundacji Zwierzęta Niczyje, która będzie w imieniu skrzywdzonego zwierzęcia domagać się sprawiedliwości.
Internauci podzieleni
Sprawa znęcania się nad psem poruszyła nie tylko lokalną społeczność, ale i wielu internautów – miłośników zwierząt. W niewybredny sposób komentowali oni zdarzenie, życząc, aby sprawcę spotkało to samo, co psa, a „bydlak” czy „potwór” – to jedne z łagodniejszych określeń, jakimi go nazywano. Wśród komentujących pojawiły się jednak też inne głosy.
Właściciel psa pewnie przywiązał go na chwilę i zapomniał o nim (…). Nieszczęśliwy wypadek. Nie wierzę, że ktoś zrobiłby coś takiego specjalnie i świadomie. Nie wierzę.
Policja zna sprawcę
Od zgłoszenia o zdarzeniu policja aktywnie poszukiwała właściciela auta, za którym ciągnięty był pies. Jak 9 listopada podało radio.bialystok.pl, suwalskim mundurowym udało się ustalić, do kogo ono należało. Policja jednak nie udzieliła dziennikarzom informacji, kto odpowiada za tę straszną zbrodnię. Nikt nie został też aresztowany. Dlaczego? Na to pytanie jak na razie nie znamy odpowiedzi.
źródła: radio5.com, radio.bialystok.pl
Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.
Zobacz powiązane artykuły
27.06.2025
Roboty w służbie adopcji. eufy wspiera domy tymczasowe i czworonogi w potrzebie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Technologia może zmieniać świat – nawet ten z sierścią, łapkami i historiami, które bolą. Marka eufy przekazała swoje roboty sprzątające domom adopcyjnym, by pomóc psom i kotom w najważniejszym etapie ich życia: drodze do domu.
undefined
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
13.06.2025
Zginęła ratując psa z torów. 42-letnia kobieta nie zdążyła przed nadjeżdżającym pociągiem
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Miała tylko kilka sekund. Alicia Leonardi próbowała ściągnąć psa swojego byłego partnera z torów kolejowych. Nie zdążyła. Wypadek w stanie New Hampshire pokazuje, jak wielką cenę czasem płacimy za miłość do zwierząt.
undefined