Pies nie zdążył wsiąść do windy z opiekunką, a był na smyczy. O mały włos nie doszło do tragedii

Chwila nieuwagi i mogło dojść do tragedii, w której ucierpiałoby zwierzę. Pies nie zdążył bowiem wsiąść za swoją opiekunką do windy. Dźwig osobowy ruszył, ciągnąc za sobą psiaka przypiętego na smyczy. Na szczęście sąsiad kobiety znalazł się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Dzięki niemu udało się uniknąć tragedii.

Pies nie zdążył wsiąść do windy

Do dramatycznego zdarzenia doszło w jednym z apartamentów w Houston. Pewien 27-letni Johnny Mathis wracał do domu. Przy windzie minął się z kobietą i jej psem rasy pomeranian. Mężczyzna, jakby przeczuwając, że może wydarzyć się coś niespodziewanego, obserwował zwierzę, które było dość daleko od swojej opiekunki. Kobieta wsiadła do windy, ale jej psiak już wsiąść nie zdążył. Drzwi zamknęły się tuż przed nim. Johnny Mathis instynktownie ruszył psu na pomoc.

Mężczyzna opublikował na Twitterze nagranie, na którym widać, jak ratuje zwierzę i robi wszystko, co w jego mocy, aby jak najszybciej uwolnić psa ze smyczy.

Internauci okrzyknęli go bohaterem

Nagranie z tego zdarzenia obejrzano ponad 21 milionów razy. Internauci okrzyknęli młodego mężczyznę bohaterem. Johnny Mathis relacjonował również, że słyszał płacz opiekunki psa, która była przekonana, że jej pupil nie przeżył i się udusił. Kiedy ponownie się spotkali, roztrzęsiona kobieta podziękowała mężczyźnie za uratowanie czworonoga.

Jeśli mieszkacie w bloku, w którym znajduje się winda, to zanim do niej wsiądziecie, koniecznie upewnijcie się, że wasz pupil również z wami wsiadł!

źródło: www.dailymail.co.uk | zdjęcie główne: screen z nagrania opublikowanego przez Johnny’ego Mathisa