Tragiczny wypad nad wodę. Roo zmarł po kąpieli w jeziorze!

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Na dworze robi się coraz cieplej, temperatura za oknem i długie dni tylko zachęcają do tego, aby korzystać z wypadów za miasto. Pakujemy więc plecaki, zabieramy pupila i lecimy nad wodę, która może okazać się śmiertelnym niebezpieczeństwem...  

pies zmarł po kąpieli w jeziorze

fot. Facebook / Jordan Shearman

Wyjazd nad wodę, który miał być odpoczynkiem, okazał się być śmiertelnym przeżyciem dla cocker spaniela o imieniu Roo, który zmarł tuż po kąpieli w jeziorze. Co było przyczyną?

Ostania podróż stała się prawdziwą tragedią dla pewnej pary. 24-letni Jordan Shearman i jego dziewczyna Hannah Washinghton przeżyli koszmar kilka godzin po tym, jak ich pies wykąpał się w jeziorze, nad którym spędzali czas wolny.

Żywiołowy młody pies rasy cocker spaniel o imieniu Roo ochoczo bawił się w jeziorze Anton w Andover w hrabstwie Hampshire. Nic nie zwiastowało tragedii, jednak to, co czekało ich parę godzin po zabawie w wodzie, stało się prawdziwym koszmarem.

Koszmar zaczął się kilka godzin po wyjściu z wody...

Ukochany roczny cocker spaniel pary zmarł dosłownie kilka godzin po feralnej kąpieli w jeziorze. Jak się okazało, po wyjściu z wody z pyska psiaka zaczęła wydobywać się piana. Chwilę później Roo znalazł się już w gabinecie weterynarza. Niestety mimo wielkiego wysiłku lekarza, młodego czworonoga nie udało się uratować.

Jedyną rzeczą, jaką zauważyliśmy to jego zapadnięte oczy, jakie miał pod koniec spaceru. Odsłoniła mu się też trzecia powieka. Myśleliśmy, że ma za dużo wody w oczach, więc postanowiliśmy zakończyć spacer i wrócić do samochodu. Do domu mieliśmy 5 minut, ale gdy zaparkowaliśmy przed domem, od razu wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Roo był bardzo poruszony i walczył by wstać. Zabrałam go do siebie na przednie siedzenie, podczas gdy mój chłopak pędził do kliniki weterynaryjnej. Roo zaczął mieć drgawki, walczył o oddech, piana leciała mu z pyska. To było najgorsze doświadczenie w moim życiu, musiałam go trzymać i mówić do niego. Tłumaczyć mu, że mamusia i tatuś go kochają – wspominała kobieta.

Co doprowadziło do śmierci psa?

Na ten moment przyczyna śmierci nie jest jasna, ponieważ do tragedii doszło niedawno. Obecnie sprawdzana jest jakość wody i wykonywane są testy, które być może pomogą ustalić przyczynę śmierci czworonoga. Para jednak ma pewne przypuszczenia. Podejrzewają, że Roo mógł zjeść coś toksycznego bądź jezioro jest skażone trującymi algami. Podobnego zdania był lekarz weterynarii udzielający pomocy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że Roo zmarł na skutek reakcji alergicznej. Niestety interwencja lekarza weterynarii nie pomogła. Choć psiak dostał zastrzyki, które miały przeciwdziałać toksycznym substancjom, a jego funkcje życiowe na chwilę ustabilizowały się, to jego serce zatrzymało się kilka godzin po całej akcji.

To największy koszmar – nasz kochany, młody Roo nagle zmarł. Moja dziewczyna i ja mamy tylko 23 i 24 lata. Właśnie świętowaliśmy rok naszego wspólnego mieszkania i rok z kimś, o kim możemy mówić, jak o naszym pierwszym dziecku. Nasze życie, nasze nawyki i plany kręciły się wokół Roo, więc nie jestem w stanie nawet opisać bólu, jaki nam towarzyszy – mówił Jordan Shearman.

Kąpiele w jeziorze mogą być śmiertelnie niebezpieczne!

Młoda para zaraz po tragicznych wydarzeniach, nagłośniła całą sprawę. Nie tylko w ten sposób chciała ostrzec przed być może niebezpiecznym zbiornikiem wodnym, lecz także przed nakłanianiem czworonogów do kąpieli w wodzie, nawet tej, którą pozornie dobrze znamy. Do podobnych sytuacji może dojść w wodach na całym świecie, również u nas w Polsce. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do tragedii.

Wybierając się z pupilem nad wodę, koniecznie trzeba mieć na uwadze, że woda w jeziorze czy innych zbiornikach może być olbrzymim zagrożeniem, należy więc uważnie obserwować psa, by móc w porę zareagować. Konieczne jest również zasięgnięcie informacji, o występowaniu na danym obszarze sinic. Wówczas kąpiel  jest zabroniona!

źródło: www.mirror.co.uk

Pierwsza publikacja: 20.05.2022

Podziel się tym artykułem:

Anna Marciniak
Anna Marciniak

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Zobacz powiązane artykuły

21.11.2024

Zrób coś wyjątkowego na Święta – dołącz do akcji #CharytatywnaChoinka!

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Święta to czas, kiedy obdarowujemy bliskich prezentami i dzielimy się ciepłem. A co z tymi, którzy nie mają rodziny ani domu? Dzięki akcji #CharytatywnaChoinka, organizowanej przez Fundację Sarigato w ramach projektu „Karmimy Psiaki”, każdy z nas może sprawić, że zwierzęta w schroniskach poczują magię Świąt. To już siódma edycja tej wyjątkowej inicjatywy, w której pomagamy czworonożnym podopiecznym z całej Polski.

#CharytatywnaChoinka

undefined

07.11.2024

Co warto kupić dla pupila? Poradnik zakupowy!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zwierzęta domowe mają dobroczynny wpływ na ludzi. Badania dowodzą, że kontakt z czworonogami redukuje stres, pozwala rozładować napięcie, zachęca do aktywności fizycznej. Zwierzęta uczą swoich opiekunów empatii, okazywania uczuć. Miłości psa czy kota nie do się porównać z niczym innym, pupile kochają bezwarunkowo.

null

undefined

28.10.2024

"Postaw na łapy. Dosyp coś od siebie"! Ruszyła akcja wsparcia zwierząt z terenów powodziowych

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Już dziś dobiega końca akcja, w której Radio 357 i marka Biofeed połączyły siły, by wesprzeć zwierzęta w schroniskach dotkniętych skutkami powodzi w Polsce. Inicjatywa zakłada, że każde 15 zł przekazane przez patronów radia, to kilogram karmy przekazany przez darczyńców, a BIOFEED dokłada od siebie drugi kilogram!

postaw na łapy, akcja pomocy zwierzętom z terenów powodziowych

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się