13.11.2023
Sąd w Kolumbii orzekł: Pies ma być traktowany jak córka przy rozwodzie
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mężczyzna z Kolumbii dowiódł, że pies jest legalnym członkiem rodziny. Rozwiedziona para zgodnie z postanowieniem musiała zacząć sprawować naprzemienną opiekę nad zwierzęciem. To pierwsze takie orzeczenie w kraju.
fot. Shutterstock
Wiele par decyduje się na adopcję zwierzęcia. Gdy wszystko układa się dobrze, pies dorasta w kochającej rodzinie. Szybko zaczyna przyzwyczajać się do obecności obojga opiekunów. Problemy pojawiają się z chwilą, gdy para postanawia się rozejść. Wówczas cierpią nie tylko osoby, które się rozstały, ale także zwierzęta. Prawo w tej kwestii nie jest jednoznaczne, dlatego kto będzie sprawował dalszą opiekę, w takim przypadku jest zależne od osób, które się nimi wcześniej zajmowały.
Rozwód – cierpienie człowieka i psa
W Kolumbii nastąpił przełom. Jader Alexis Castaño, rektor kolumbijskiego uniwersytetu w 2021 roku rozwiódł się ze swoją żoną. Wspólnie z nią wychowywał suczkę Simonę. Jego więź z psem była na tyle silna, że po rozwodzie mężczyzna popadł w depresję. Z powodu rozłąki ucierpiał nie tylko on, ale także pupil. Mężczyzna widywał się z psem, jednak zauważył, że pod koniec spotkania zwierzę czuło wyraźne przygnębienie. Czarę goryczy dodatkowo przelał fakt, że była żona rektora, nie dostosowała się do wcześniej ustalonych zasad – nie pozwalała mężczyźnie na częste spotkania z pupilem. Castaño postanowił temu zaradzić. Skierował sprawę do sądu, którego docelowo zamierzał przekonać, że pies źle znosi rozłąkę. W swoim pozwie Jader Alexis zażądał prawnego uregulowania częstszych wizyt z pupilem. Sąd przy okazji pochylił się nad pytaniem, które nurtuje wiele par – kto ma sprawować opiekę nad psem po rozstaniu? Czy podobnie jak dziecko ma on prawo do regularnych spotkań z obojgiem opiekunów?
Przełomowy wyrok kolumbijskiego sądu
Sąd Najwyższy w Bogocie wydał przełomowe orzeczenie, które być może będzie miało pozytywny wpływ na zwierzęta podczas rozwodu ich opiekunów. Orzekł, że Simona powinna być traktowana jak dziecko pary. W tym konkretnym przypadku jak „córka” Castaño, co w prawnym znaczeniu zobowiązuje do regularnych odwiedzin psa. Oznacza to, że była żona rektora, musi pozwolić mężczyźnie na odwiedziny pupila. Jak przypominają media, Ameryka Łacińska przoduje w uznawaniu zwierząt za członków rodziny. Portal rp.pl przytoczył historię z 2018 roku. Sprawa dotyczyła 3-letniej świnki Petunii. Według władz miejskich stanowiła ona zagrożenie dla zdrowia publicznego. Lokalne władze nakazały więc przenieść zwierzę na farmę. Nie było to jednak możliwe, ponieważ peruwiański sąd orzekł, że jest ona członkiem jednej z rodzin z miasta regionu Junín.
źródło: www.rp.pl
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
17.03.2025
Jak się przygotować do adopcji psa ze schroniska? Na te rzeczy musisz zwrócić uwagę
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Nowy członek rodziny nie zawsze reprezentuje gatunek homo sapiens. Zdarza się, że podejmujemy decyzję o powiększeniu grona domowników o reprezentanta gatunku canis lupus familiaris. Fundacja Viva! namawia wszystkich, którzy chcą mieć psa, aby go nie kupować, ale zdecydować się na adopcję zwierzęcia ze schroniska.
undefined
04.02.2025
Makabryczne odkrycie w Warszawie – martwy pies w koszu na śmieci. Trwa dochodzenie
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Na warszawskiej Woli dokonano wstrząsającego odkrycia – w śmietniku na placu zabaw znaleziono martwego psa. Zwierzę miało obrażenia na pyszczku, a okoliczności jego śmierci są niejasne. Sprawą zajmuje się policja i OTOZ Animals, a opiekun suczki przedstawił swoją wersję wydarzeń.
undefined
31.01.2025
30-latek udusił psa workiem. Tłumaczył, że „nie chciał, by męczył się w schronisku”
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mieszkańcy Wałbrzycha dokonali makabrycznego odkrycia – w lesie znaleziono martwego psa ze związanymi łapami i workiem foliowym na głowie. Policja szybko ustaliła sprawcę, którym okazał się 30-letni mężczyzna. Jego tłumaczenie szokuje.
undefined