20.04.2022
Skradziony pies trafił do schroniska. Czekała tam na niego wielka niespodzianka!
Anna Marciniak
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Cuda się zdarzają. Ten niezwykły pies jest na to świetnym dowodem. Jego pobyt w schronisku zakończył się nieoczekiwanym odnalezieniem rodziny!
Fot. Lousiana SPCA/Facebook
Los nie był łaskawy dla tego pięknego łaciatego psa, o wdzięcznym imieniu Cow, który wyglądem przypomina krówkę. Pracownicy schroniska znaleźli go przywiązanego do ogrodzenia. Z oczywistych powodów, pierwszym podejrzeniem było, że ktoś porzucił psa. Prawda okazała się jednak zupełnie inna…
Schronisko w Luizjanie przyjęło pod swoje skrzydła przestraszonego psa w typie pitbulla
Mijały dni, tygodnie, aż w końcu dwa miesiące odkąd pies w typie pitbulla o imieniu Cow trafił do schroniska. Nie znaleziono jego opiekunów – zwierzak nie miał mikroczipa, co nie ułatwiało poszukiwań. W końcu rozpoczęto myślenie o wydaniu go do adopcji. Pracownicy zaczęli więc działać, by łaciaty czworonóg jak najszybciej znalazł kochającą rodzinę. To, co za chwilę miało się wydarzyć, przeszło ich najśmielsze oczekiwania.
Cow – los przygotował dla niego niesamowity prezent
Przebywający w schronisku Cow z pewnością żył nadzieją na znalezienie nowej kochającej rodziny. Nie musiał czekać zbyt długo. Los przygotował dla niego piękną niespodziankę. Po pewnym czasie pracownicy schroniska odkryli w internecie, że pies został skradziony kilka miesięcy wcześniej od swoich opiekunów. Rozpoczęli misję ich zjednoczenia. Zamiast nowych opiekunów, odnalazła się stara rodzina, która potwierdziła, że pupil został skradziony. Reakcja Cow na bliskich mówiła sama za siebie.
Choć dotychczas psiak nie sprawiał problemów i był przyjaźnie nastawiony zarówno do psów, jak i ludzi, swoją reakcją na opiekunów tylko potwierdził historię o kradzieży. Pracownicy ośrodka zdradzili, że czworonóg wpadł w prawdziwą euforię. Odnalezienie opiekunów sprawiło, że zwierzak nie mógł opanować emocji.
„Kiedy Cow zobaczył swoją rodzinę był bardzo podekscytowana. Skakał po ścianach, machał ogonem, jak nigdy przedtem. Po jego reakcji na widok swojej opiekunki, można powiedzieć, że znów spotkał swoją prawdziwą rodzinę.” – mówił NeNe Lewis z Luizjana SPCA w rozmowie z The Dodo.
Pracownicy schroniska nie mieli wątpliwości, że Cow właśnie wpadł w ramiona swojej opiekunki. Podobno na widok kobiety bez wahania wskoczył jej na ręce i prosił o głaskanie. Teraz cała rodzina znów jest w komplecie.
Źródło: https://www.thedodo.com/daily-dodo/shelter-takes-in-dog-and-realize-he-has-family-looking-for-him
Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.
Zobacz powiązane artykuły
10.07.2025
Zapisz się na RAW PALEO WARSAW DOG RUN i pomóż bezdomnym zwierzętom
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
RAW PALEO WARSAW DOG RUN to wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich, którzy kochają psy, ruch na świeżym powietrzu i chcą zrobić coś dobrego. Tegoroczna edycja łączy bieganie z psem w formie canicrossu i dogtrekkingu z akcją charytatywną #BiegamDobrze dla Zwierzaków, wspierającą bezdomne psy i koty w całej Polsce.
undefined
09.07.2025
RAW PALEO WARSAW DOG RUN: pies i opiekun na wspólnej trasie
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Już tej jesieni w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja RAW PALEO WARSAW DOG RUN – wyjątkowego wydarzenia, które łączy miłość do czworonogów z pasją do biegania. Będzie sportowo, emocjonalnie, a przede wszystkim wspólnie – bo w canicrossie i dogtrekkingu nie chodzi tylko o wynik, ale o więź, zaufanie i wspólne pokonywanie kilometrów. To coś więcej niż sport – to styl życia, który zyskuje coraz więcej fanów.
undefined
04.07.2025
Ciężkie chwile po tragedii w Ząbkach: mieszkańcy poszukują swoich pupili
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W czwartek, 3 lipca, po godz. 19 w podwarszawskich Ząbkach doszło do pożaru w jednym z budynków na osiedlu przy ulicy Powstańców. Ogień momentalnie objął cały dach i rozprzestrzenił się dalej, powodując ogromne zniszczenia. Ponad 500 osób w ułamku sekundy straciło dach nad głową, a teraz mierzą się z kolejną tragedią – poszukują swoich zwierząt.
undefined