05.02.2022
Wlał psu do gardła żrący środek do czyszczenia toalet. Dostał wyrok!
Joanna Żołnierkiewicz
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Suczka Zizi w styczniu 2021 roku cudem uszła z życiem po tym, jak Marcin W. wlał do jej gardła żrący płyn do czyszczenia toalet. Mężczyzna był pijany. To w żaden sposób nie usprawiedliwia jego czynu, za który sąd wymierzył mu słuszną karę. Marcin W. trafi do więzienia.
Fot. Fundacja Centaurus/Facebook
Mężczyzna opiekował się czworonogiem swojej partnerki pod jej nieobecność. W okrutny sposób znęcał się nad psem. Wlał mu do pyska żrący środek do mycia toalet, który niemal nie zabił zwierzęcia. Suczka Zizi po incydencie trafiła do kliniki na intensywną terapię. Na szczęście lekarzom weterynarii udało się ją uratować.
Zizi cudem przeżyła
Po całej tragedii opiekunka Zizi zrzekła się praw do niej, a cała sprawa została zgłoszona na policję. Suczce pomogli wolontariusze z Fundacji Centaurus we Wrocławiu.
„Pies w stanie ciężkim, nie jest w stanie samodzielnie przyjmować pokarmów, rozległe poparzenia w jamie ustnej, ze względu na stan pacjenta, na ten moment brak możliwości oceny stopnia uszkodzeń dalszej części przewodu pokarmowego (silna bolesność oraz krwotok podczas próby rozwierania pyszczka)” – opisywała fundacja na swoim profilu na Facebooku.
Okazuje się, że suczka Zizi nie miała łatwego życia z Marcinem W., który już wcześniej miał się nad nią znęcać. „Poprzednie zdarzenie miało miejsce kilka lat wstecz. Zizi została przyniesiona do kliniki z ranami ciętymi, jednak brak dowodów i tłumaczenie, że pogryzł ją jakiś pies, nie pozwoliły na skazanie oprawcy. Wtedy mu się udało; udało się też Zizi, która po leczeniu doszła do siebie. Co działo się w życiu tej biednej psiny aż do dzisiaj, nie wiemy” – informowała fundacja.
Wlał psu do gardła żrący środek – trafi do więzienia
„Pies to przyjaciel człowieka, jakkolwiek trywialnie by to dla niektórych mogło zabrzmieć. Pies czuje ból, stres. Jednym należy uświadomić, innym tylko przypomnieć, że zwierzę jako podmiot podlega ochronie prawnej” – oświadczyła sędzina Monika Wolanin z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu w trakcie uzasadniania wyroku dla Marcina W.
Mężczyznę czeka wymierna kara za popełnione czyny. Sąd skazał go na 2 lata bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Marcin W. otrzymał także zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt przez 15 lat oraz nawiązkę w wysokości 10 tysięcy złotych na rzecz schroniska. Wyrok jest nieprawomocny. Sędzina uzasadniła powyższy wyrok, biorąc także pod uwagę fakt, że mężczyzna był już karany. „Mężczyzna był wcześniej wielokrotnie karany i to wszystko złożyło się na wymiar kary” – oświadczyła.
Marcin W. nie stawił się w środę 02.02.2022 roku w sądzie. Nie przyznaje się do winy – twierdzi, że pies sam wypił żrący płyn. Wcześniej chciał uniewinnienia. Jego adwokaci robili wszystko, by je otrzymał, twierdząc, że nie ma żadnego istotnego dowodu wskazującego na winę mężczyzny. Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Takiej kary spodziewała się Fundacja Centaurus, prokuratura zaś żądała wyroku dla Marcina W. na 3 lata więzienia.
Zapisz się do newslettera Psy.pl i otrzymuj ciekawe treści przed innymi!
źródła: tvp.info, wiadomosci.radiozet.pl
Była redaktor prowadząca portali Psy.pl i Koty.pl. Prywatnie opiekunka dwóch nierasowych kotek – Furii i Luny.
Zobacz powiązane artykuły
23.04.2025
Pies uratowany spod falochronu! Niezwykła akcja ratunkowa w Kołobrzegu
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To miała być spokojna niedziela. Jednak spacerowicze przy kołobrzeskim falochronie natknęli się na coś, co poruszyło całe miasto – spod betonowych gwiazdobloków wydobywał się piskliwy głos uwięzionego psa.
undefined
17.04.2025
Policyjne psy w akcji – Tolo i Karzeł odnaleźli zaginionych!
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Nie tylko ludzie ratują ludzi. Czasem to właśnie cztery łapy i niezawodny węch robią największą różnicę. Dzięki pracy policyjnych psów służbowych – Tolo i Karła – w ostatnich dniach udało się odnaleźć dwoje zaginionych: starszą kobietę oraz chłopca, który oddalił się z domu. Każda z tych historii ma wspólny mianownik – czas działał na niekorzyść, a pomoc... miała cztery łapy!
undefined
10.04.2025
Krakowscy uczniowie z wielkimi sercami! Podsumowanie akcji Animbulans dla bezdomnych zwierząt
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
To była akcja, która pokazała, że empatia nie zna wieku, a młodzież potrafi działać z sercem, siłą i organizacyjnym rozmachem! Uczniowie krakowskich szkół tworzący inicjatywę Animbulans zorganizowali wyjątkową zbiórkę dla podopiecznych tamtejszego schroniska.
undefined