Zakończyli motocyklową podróż, by zostać rodzicami porzuconego szczeniaka

author-avatar.svg

Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Losy małżeństwa Straderów i Lucky’ego połączyły się na stacji benzynowej w pustynnej Arizonie. Jak potoczyła się historia tej trójki? Sprawdź w artykule!

zrezygnowali z podróży by adoptować psa

Fot. Shutterstock

Większość miłośników zwierząt reaguje, widząc czworonogi potrzebujące pomocy, jednak nie każdy jest gotowy na tak duże poświęcenie, jakiego dokonał Matt Strader wraz ze swoją małżonką. Para całkowicie zmieniła swoje plany i przemierzyła tysiące kilometrów, by mieć pewność, że spotkany przez nich pies już nigdy nie zostanie skrzywdzony. Dowiedz się więcej z dalszej części tekstu.

Wycieczka marzeń do Wielkiego Kanionu

Małżeństwo Straderów na co dzień prowadzi pizzerię i mieszka w mieście Watertown należącym do stanu Nowy Jork. Parę łączą wspólne pasje – podróże motocyklowe. W tym roku postanowili spełnić swoje marzenie o zwiedzeniu sławnego Wielkiego Kanionu znajdującego się na terenie Arizony. Znaleźli przewodnika, opłacili wycieczkę, po czym razem wsiedli na motory. Wydawało im się, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i nic nie będzie w stanie pokrzyżować ich planów. Tymczasem…

Niezwykłe spotkanie

Para zatrzymała się na stosunkowo rzadko odwiedzanej stacji benzynowej, by uzupełnić niedobory w bakach. Nagle na pustynnej ziemi spierzchniętej od słońca ujrzeli jego – samotnego czarnego szczeniaczka. U zwierzęcia można było zaobserwować wyraźne cechy odwodnienia i niedożywienia. Chociaż widać było, że stara się podejść do małżeństwa Straderów, by prosić o pomoc, było zbyt zlęknione, aby pozwolić się dotknąć. Parę dzielił już tylko jeden dzień od wymarzonej wycieczki, ale wiedzieli, że nie mogą zostawić malca na pastwę losu.

2 ludzi, 2 motory i pies

Straderowie porozmawiali z okolicznymi mieszkańcami, którzy doradzili, by zawieźć psiaka do najbliższego schroniska dla zwierząt oddalonego od nich o ponad 240 kilometrów. Para zabrała tam malca, jednak na miejscu okazało się, że placówka jest przepełniona i nie może przyjąć kolejnego podopiecznego.

Matt jeszcze nie wiedział, w jaki sposób przetransportuje szczeniaka do Watertown znajdującego się ponad 3000 kilometrów od Sal Lake City, jednak był pewien, że nie porzuci psiaka i nie pozwoli, by znowu ktoś znowu go skrzywdził. Po rozmowie z ukochaną postanowił zrezygnować z planowanej wycieczki, zostawić motory u lokalnego sprzedawcy i zabrać szczeniaka do swojego domu.

Początek nowego życia

Dojazd do domu zajął Straderom aż 5 dni. Przebycie takiej trasy ze szczeniakiem to nie lada wyzwanie, ale jak twierdzi para, każdy kolejny dzień był coraz łatwiejszy. Lucky, bo takie nadano imię psiakowi, bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym miejscu. Od razu pokochał dwójkę swoich czworonożnych braci – golden retrievera oraz labrador retrievera. Chociaż początkowo był płochliwy, dziś potrafi wykonywać kilka komend i lubi czułości ze swoimi opiekunami. 

Małżeństwo Straderów musi ponownie przemierzyć 3 tysiące kilometrów, by odebrać swoje motory, jednak nie żałują swojej decyzji. Uratowali życie Lucky’emu, a niebawem uda im się spełnić także marzenie o odwiedzeniu Wielkiego Kanionu.

Pierwsza publikacja: 12.12.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Klaudia i Robert Rejf "Trzy stopy w podróży"

Żyjemy w drodze, a do Polski zamiast pamiątek przywozimy bezdomne zwierzaki. Promujemy ideę adopcji, wyjazdów z psem, weganizmu i etycznych podróży. Przygody z wypraw opisujemy na naszym blogu oraz kanałach social media.

Zobacz powiązane artykuły

15.04.2024

Z pseudohodowli odebrano ponad 60 zaniedbanych psów! Schronisko prosi o pomoc

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Zaniedbane psy, brodzące we własnych odchodach – to krótki opis dramatu, jaki rozegrał się w Gdańsku. Nielegalnie prowadzona hodowla została zlikwidowana. Teraz pracownicy schroniska apelują o pomoc. 

Psy z pseudohodowli z Gdańska

undefined

04.04.2024

Dzień Bezdomnych Zwierząt 2024 – jak można go świętować? Sprawdź!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

4 kwietnia 2024 wypada Dzień Bezdomnych Zwierząt. Wydarzenie to przypomina nam o rzeczach, o których zapominamy wśród codziennych obowiązków – gdzieś tam czekają psy, które nie mają domów. I to my możemy im pomóc!

dzień bezdomnych zwierząt

undefined

04.04.2024

Pokaż psu lepszy świat. Zostań opiekunem tymczasowym i zamieszkaj we wrocławskim Domu dla Skrzywdzonych Zwierząt

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

We Wrocławiu wystartowała niesamowita inicjatywa. Powstał Dom dla Skrzywdzonych Zwierząt. Już tylko krok dzieli od pełnego ruszenia z akcją. Teraz trwa rekrutacja tymczasowych opiekunów. 

Dom dla Skrzywdzonych Zwierząt

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się