Jakich ludzi psy nie lubią? Sprawdź, czy nie jesteś TAKI!

Czasem się tak dzieje, że kupujemy czy przygarniamy psa z myślą o tym, aby był towarzyszem konkretnego członka rodziny. Tymczasem zwierzak obiera sobie za przewodnika czy ulubieńca inną osobę. Bywa też, że czworonóg nie przepada za naszym przyjacielem, za to uwielbia sąsiada, za którym z kolei my nie przepadamy… O co może chodzić? Dlaczego psy nie lubią niektórych ludzi? Za co odejmują im punkty?

Psy nie lubią krzykaczy

Osoby szkolące psy i osiągające w tej dziedzinie sukcesy nigdy nie podnoszą głosu. Szybkość nauki nie zależy od siły użytych decybeli. Zwierzaki mają słuch o wiele lepszy od naszego i doskonale słyszą komendy wydawane nawet cichym głosem. Natomiast hałas sprawia im fizyczny ból. Nic więc dziwnego, że wiele psów nie przepada za hałaśliwymi dziećmi. Uczmy pociechy szacunku dla zwierząt od najmłodszych lat!

Nie przepadają za szałaputami i nerwusami

Dużo gestykuluje, bębni palcami po stole, nerwowo rusza nogą, gdy siedzi. Tu mu coś upadnie, tuż obok psa, tam czymś nagle stuknie, wyrywając go ze snu. Coś mu się rozsypie, ale gdy zaciekawiony psiak przyjdzie sprawdzić, co to, raptownie go odgoni. Zwierzak oberwie za to, że panu się rozsypało… Taka nerwowa atmosfera w domu frustruje czworonoga. Jeśli to potrwa dłużej, stanie się kłębkiem nerwów. Zamiast swojego lubić swojego opiekuna, zacznie się go bać…

Psy nie lubią osób nieprzewidywalnych

Zwierzęta, podobnie jak dzieci, lubią rutynę. Spacery i posiłki o stałych porach dają im poczucie bezpieczeństwa. Najważniejsza jest dla nich jednak przewidywalność naszych reakcji, czyli konsekwencja. Jeśli nie wolno wchodzić na kanapę, to nie wolno – trudno. Pies to w końcu zaakceptuje. Gorzej jednak, gdy czasem wolno wejść, a innym razem się za to obrywa. Wtedy zwierzak jest zdezorientowany i zaniepokojony.

Nie znoszą ludzi, którzy się z nimi drażnią

Niektórzy drażnią psa dla zabawy. Nic głupszego zrobić nie można! Zwierzak może stracić cierpliwość i odpowiedzieć prawdziwą agresją. A nawet jeśli nie da się wyprowadzić z równowagi, takie zaczepki go denerwują. W rezultacie zaczyna reagować nerwowo, gdy ta osoba się do niego zbliża – niezależnie od jej zamiarów. Dlatego zawsze zwracajmy uwagę, gdy widzimy, że ktoś się niemądrze zabawia z naszym pupilem. Mamy prawo stanowczo to sobie wyprosić!

Męczą je nadopiekuńcze pańcie

Mówi się, że można zagłaskać kota na śmierć. Psa także! Nadskakująca pańcia, która co chwilę porywa zwierzaka na ręce, bo widzi wokół same zagrożenia, uniemożliwia mu normalne funkcjonowanie. Każdy czworonóg – czy to mały, czy duży – ma swoje psie sprawy. Musi powęszyć, obwąchać się z kumplami – nie wolno mu tego zabraniać. Psiak może też mieć dosyć ciągłego biegania za nim z miską, bo „on nic nie je” czy ustawicznego trzymania go na kolanach. Kolana wcale nie są najwygodniejszym miejscem do drzemki! Z tych powodów zdarza się, że pies woli osobę, która nieco mniej się nim przejmuje – bo może przy niej odetchnąć.

Psy nie lubią człowieka słonia

To przydepnie, to potrąci. Porusza się jak czołg lub słoń w składzie porcelany. W ogóle nie patrzy pod nogi, choć ma w domu psa. Jeśli to miniaturka, to jej zdrowie, a może nawet życie, jest poważnie zagrożone! Tu trzeba zaznaczyć, że omijanie czworonoga szerokim łukiem i schodzenie mu zawsze z drogi też nie jest dobre. Prowadzi do tego, że zwierzak rozkłada się na środku pokoju czy w wąskim przejściu. W pełni ufny pozwala łaskawie się omijać i nawet do głowy mu nie przyjdzie, że ktoś może go nie zauważyć (np. jakiś nasz gość) i niechcący zrobić mu krzywdę. Dlatego warto psa nauczyć, by schodził z drogi – ale trzeba to robić z wyczuciem!

Obawiają się ludzi niedelikatnych

Jak kąpie, to leje wodę do ucha i wsadza szampon do oka. Gdy czesze, to ciągnie za włosy. Kiedy przycina pazury, zdarza mu się zaciąć do krwi. I jak pies ma mieć zaufanie do kogoś takiego? Widok nożyczek czy szczotki powoduje frustrację – zamiast radość z tego, że po delikatnym myciu czy czesaniu będzie nagroda. Nasza delikatność też będzie nagrodzona – pupil pozwoli nam zrobić przy sobie wszystko.

Frustruje je patentowany leń

Na tapczanie siedzi leń, nic nie robi cały dzień… Pół biedy, jeśli ma starego pekińczyka, który chętnie z nim posiedzi… cały dzień. Gorzej, gdy ma młodego aktywnego psa. A jeśli do tego jest to megaaktywny przedstawiciel rasy pracującej, np. border collie, to już jest prawdziwy dramat! Frustracja zwierzaka narasta. Może zacząć szczekać, niszczyć czy sprawiać inne problemy. A to na pewno nie poprawi relacji z opiekunem. Najwyższa pora wstać z kanapy i zająć się pupilem!

A kogo lubią psy?

Osoby zrównoważone, spokojne, cierpliwe, nie podnoszące głosu w gniewie, które poświęcają im czas i mają dla nich ciekawe propozycje. Wbrew pozorom, to nie musi być jedzenie. Zwierzak doceni delikatne pieszczoty, zaproszenie do zabawy, ciekawy spacer czy wspólną drzemkę pod kocem. Ogromnie ważne są empatia i wiedza o psach. Pozwalają one głaskać czworonoga tak, jak lubi, zapraszać go do zabawy wtedy, gdy widzimy, że ma na to ochotę, zaplanować spacer, który będzie dla niego interesujący. Odczytywanie psiej mowy ciała jest kluczowe. Bo jeśli będziemy głaskać go, gdy on chce spać albo proponować mu zabawę, kiedy ma pełny pęcherz i marzy o wyjściu z domu, to nie zaskarbimy sobie jego sympatii. Wszystko musi się dziać we właściwym czasie!