01.12.2019
Dlaczego dzieci nie nadają się na opiekunów psów? Tłumaczy weterynarz
Z życia weterynarza
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Małe dziecko i mały piesek - cóż za doskonałe połączenie! Będą się razem wychowywać! Chwileczkę… Ale czy to aby na pewno dobry pomysł?
fot. Shutterstock
Komu z nas nie zdarzyło się potrącić – czy nawet przypadkiem nadepnąć – swojego czworonoga… Czasem psiak tak się kręci, że o nieszczęście nie jest trudno. Moja babcia potknęła się kiedyś o mojego psa tak niefortunnie, że aż się przewróciła! Takie wypadki zdarzają się z udziałem dorosłych ludzi od czasu do czasu. Natomiast przy dzieciach zdecydowanie częściej!
Tak, ale pod kontrolą
Przez nieuwagę dziecko może skrzywdzić psa. Wszyscy wiemy, jak zachowuje się nieupilnowane małe dziecko – ciągnie pupila za sierść i uszy, pełza po nim… Tak poznaje świat i z jego perspektywy jest to normalne. Ale jeśli mówmy o psach – nie powinno być to akceptowane! I nie powinno się zdarzać. Nigdy.
Starsze dzieci, jak już są sprytniejsze i potrafią zaopiekować się psem, często są proszone przez dorosłych o pomoc. Karmienie, wyprowadzanie na dwór, czesanie. Wszystko to jest doskonałym pomysłem – pod warunkiem że odbywa się pod kontrolą dorosłych, a obowiązki wobec psa są dopasowane do wieku i możliwości dziecka.
Dlaczego dzieci się nie nadają?
Niestety niemiłą przygodę miała moja klientka wraz ze swoją córką i jednym z psów… Kobieta do przychodni wpadła zapłakana. Na moje pytanie, co się stało, powiedziała jedynie, że pies wypadł dziecku z rąk. Dopiero wtedy zauważyłam, że trzyma coś w rękach. Zawiniątko w kocu. Głowa, która wystawała z koca, była wiotka.
Szybko na stół, oględziny, stetoskop – brak akcji serca. Próba reanimacji, ale nic z tego. Psa już z nami nie było. A to dopiero szczeniak, piękny, w kurteczce, młodziutki maltańczyk.
Zapłakana właścicielka zaczęła tłumaczyć, że szła z córką po schodach, w rękach miała torby, a dziecko niosło psa. Nikt się nie spodziewał tragedii. Ale niestety wydarzyło się. Piesek wyślizgnął się dziecku z rąk i upadł z dużej – jak na takie maleństwo – wysokości. Musiał uderzyć głową, ponieważ zgon nastąpił natychmiast. Smutne oczy z rozszerzonymi źrenicami, które już nie obejrzą niebieskiego nieba i słońca.
Kto tu zawinił?
Na pewno nie pies. Skoro był niesiony, powinien być bezpieczny. Dziecko? Też nie – małe dzieci mają zdecydowanie mniej zdolności manualnych, gorzej przewidują sytuacje i trudniej im opanować małe, wijące się ciałko psa. Zdecydowanie trudniej niż osobom dorosłym. To co? Mama? Na to wygląda. To my, dorośli, powinniśmy przewidzieć nieprzewidywalne. To my dbamy o zdrowie (i życie) istot pod naszą opieką. Tyczy się to dzieci, ale także zwierząt. Bez nas są bezbronne, a przy tym są od nas uzależnione.
W reklamach, filmach i książkach pięknie wyglądają psiaki czy kociaki z niemowlakami. Rosną i wychowują się razem. Ale małe dziecko nigdy nie dorówna psu. Ten drugi przecież znacznie szybciej się rozwija i dorasta. Nie należy uczyć małych dzieci odpowiedzialności na zwierzętach jako na żywych modelach. Bo to bym ostatnim dzieje się krzywda.
Opisany przez mnie przypadek skończył się najgorzej jak mógł. Pieska nie udało się w żaden sposób uratować. Moje oburzenie i niezgoda na taką tragedię były ogromne. Ale nie mogłam kompletnie nic zrobić.
Polecane przez redakcję
Reklama
Lekarz weterynarii z województwa mazowieckiego. Specjalnie dla portalu Psy.pl opisuje nietypowe przypadki i interesujące historie ze swojej codziennej pracy.
Zobacz powiązane artykuły
22.04.2023
Kiedy szczeniak może wyjść na spacer? O tych rzeczach nie miałeś pojęcia!
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wiosna i lato to czas, kiedy wiele osób decyduje się na nowego członka rodziny. Dłużej jesteśmy w domach, mamy więcej czasu. Poza tym suki najczęściej mają cieczki wiosną i jesienią, zatem siłą rzeczy szczeniaki pojawiają właśnie przed wakacjami.
undefined
28.03.2023
George – pies, który wydostał się z piekła. „Psa w tak fatalnym stanie nigdy nie widziałam”
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Choć zmieniają się prawo i stosunek do zwierząt, to jednak nie wszędzie zmiany postępują tak samo szybko. Co jakiś czas oglądamy przypadki skrajnych zaniedbań psów i kotów. Jednym z nich jest sprawa George’a.
undefined
20.05.2022
Dlaczego nie warto wyważać otwartych drzwi, czyli skąd się wzięły normy żywienia dla psów i kotów
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Do tej pory mnie zastanawia, kto tak zawalił w powyższym przypadku edukację na studiach weterynaryjnych – bo pierwszy zbiór danych, na podstawie których ustalono normy żywienia dla psów i kotów, zostały wydane przeszło pół wieku temu. No ale cóż, nie wszyscy może mieli szansę o tym usłyszeć…
Dr n.wet. Sybilla Berwid-Wójtowicz, spec. żywienia klinicznego
undefined