09.11.2017

Czy izolować psa od dziecka?

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Kiedy w domu pojawi się dziecko, niektórzy rodzice zastanawiają się, czy dziecko i pies powinni razem dorastać, czy może lepiej byłoby ich od siebie odizolować.

Wspólne spędzanie czasu psa i dziecka

fot. Shutterstock

Miniaturowy pudel o słodkim imieniu Miodzio mieszka w domu moich znajomych z dwuletnią Małgosią. Mieszka, ale tak naprawdę nie zna dziecka. Odkąd dziewczynka przyszła na świat, jej rodzice próbują ich odizolować. Trochę ze względów higienicznych, trochę z powodu zwykłego lęku, że pies mógłby dziecko skrzywdzić.

 

Gdy niemowlę pojawiło się w domu, Miodzio nie mógł wchodzić do pokoju, w którym przebywało, ani do sypialni. Skończyło się też spanie w łóżku z właścicielami – jak to wcześniej było w zwyczaju. Od tego momentu minęły dwa lata. Dla psa i dziecka to czas, w którym rodzice próbują izolować zwierzę od córki.

 

Pies ma zakaz wchodzenia do pokoju dziecka. Gdy Małgosia biega po domu, on jest w ogrodzie, gdy ona śpi w pokoju, on ma prawo bawić się w domu. Ta metoda nie działa jednak idealnie, bo pieskowi czasem udaje się wpaść do pokoju dziewczynki i zaznaczyć po psiemu teren.Właściciele opowiadają, że upodobał sobie szczególnie jedną szafkę, tuż obok zabawek Małgosi.

 

Przeszkadza im to, więc karzą pieska, krzycząc „nie wolno” i wyprowadzając go do ogrodu. Gdy z nimi o tym rozmawiałam, przyznali się, że już wcześniej zdarzało się Miodziowi znaczyć teren w innych częściach mieszkania – jeszcze zanim mała pojawiła się na świecie. Piesek odzyskał jeden ze swoich przywilejów: znów śpi w łóżku z właścicielami.

 

Gdy córka przychodzi do nich w nocy, mama wraca z nią do pokoju, usypia w łóżeczku i wraca do siebie. Na wakacje nie wyjeżdżają razem – pudel zostaje u dziadków. Kiedy Miodzio biega po ogrodzie, Małgosia woła nieraz: „chcę do Miodzia”. Ale rodzicie mówią: „nie wolno”. Mała nigdy nie podała psu miski z wodą, psiego smakołyku, nie mówiąc już o wspólnej zabawie. Jakie konsekwencje może mieć to, że dziecko mieszka z psem, ale tak naprawdę się z nim nie wychowuje?

Dziecko leży w łóżeczku, a obok siedzi pies

Miodzio na izolacji nie tylko traci

Kiedy urodziła się Małgosia, w życiu całej rodziny, nie wyłączając Miodzia, nastąpiły duże zmiany. To dla psa zawsze trudna sytuacja. Wszystko w domu się zmienia: rytuały, rozkład dnia, zachowanie domowników. Nawet jeżeli właściciele starają się poświęcać psu uwagę i zachować jak najwięcej z wcześniejszych wspólnych przyzwyczajeń, pies potrzebuje czasu, aby zaadaptować się do nowych warunków.

W tym wypadku nie tylko zmieniło się środowisko, w którym żył Miodzio, ale także relacje, jakie miał z ludźmi. Można się domyślać, że wcześniej towarzyszył właścicielom przez cały czas, gdy byli w domu. Po narodzinach Małgosi niemal stale był sam. Kontakt z ludźmi został pewnie ograniczony do karmienia oraz otwierania mu drzwi, i ewentualnie krótkich chwil, gdy dziewczynka spała. Przypuszczam, że izolacja społeczna była dla niego najtrudniejszym doświadczeniem.

Kiedy wszystko się zmienia w nieprzewidywalny i niezrozumiały sposób, każdy przeżywa stres. Jednak po kilku miesiącach, gdy sytuacja przestanie być nowa i zwierzę nauczy się funkcjonować w zmienionych warunkach. Zwykle stopniowo wraca do równowagi emocjonalnej. Pies ma ogromne możliwości adaptacyjne, dlatego nawet jeżeli znajdzie się w mniej sprzyjającym środowisku, po pewnym czasie dobrze sobie w nim radzi.

A jak może na Miodzia wpływać brak dostępu do Małgosi?

Większość psów nie szuka kontaktu z niemowlętami i małymi dziećmi, bo są dla nich niepokojące. Dopóki leżą w łóżeczku, zwierzak nie musi się martwić, ale gdy zaczynają się samodzielnie przemieszczać, odczuwa zagrożenie. Dzieci w wieku 1,5-2,5 roku, które są już sprawne ruchowo i zainteresowane zwierzętami, czasem szybko podbiegają do psa, przytulają go, a zdarza się też, że potrafią boleśnie pociągnąć za sierść albo ucho.

Z tego punktu widzenia Miodzio może nawet zyskał na izolacji od dziecka. Małgosia mogłaby się stać partnerem do zabaw w perspektywie około dwóch lat  – wtedy pudel, spragniony kontaktów z ludźmi, być może szukałby jej towarzystwa. Byłoby to jednak prawdopodobne tylko wtedy, gdyby w ogóle czuł się dobrze wśród dzieci i nie obawiał się ich – a Miodzio, jak się domyślam, miał z nimi za mało doświadczeń.

Co do znakowania, to jest ono dla tego psa naturalną formą ekspresji. Ponieważ Miodzio nie ma teraz wstępu do pokoju Małgosi, a w dodatku jest on przepełniony zapachem domownika, z którym nie miał okazji ułożyć sobie żadnych relacji, nie dziwi to, że tam właśnie znakuje.

Lekarz weterynarii i behawiorystka Joanna Iracka

Dziewczynka boi się psa

Zagrożenie z kreskówki

Miodzio jest dla Małgosi stworzeniem wirtualnym, jawi się jej podobnie jak postać z kreskówki – niby można ją zobaczyć, usłyszeć, ale nie można dotknąć. Jednocześnie Małgosi z pewnością nie umknęło to, że ten wirtualny domownik dostaje pozwolenie na spanie w łóżku rodziców.

Jest więc skołowana sygnałami, które otrzymuje. Z jednej strony: nie wolno ci dotykać Miodzia, z drugiej: Miodzia mogą (i chcą!) dopieszczać tylko rodzice. Prawdopodobnie Małgosia będzie postrzegać psa jako zagrożenie. Dziewczynka słysząc: „nie wolno ci dotykać psa”, może to zakodować podobnie jak: „nie wolno ci zbliżać się do ognia”.

Zakazany owoc

Być może mała nie będzie potrafiła funkcjonować z psem, gdy rodzice wyrażą już na to zgodę, bo po prostu będzie się go bała. Odwrotna sytuacja też jest możliwa: oto pies jest dla Małgosi niczym zakazany owoc. Bardzo chce z nim spędzać czas, ale jest ciągle hamowana. Gdy dostanie już pozwolenie na kontakt z Miodziem – może chcieć obdarzyć go narastającym od dawna uczuciem w sposób nazbyt gwałtowny, co spowoduje lęk zwierzęcia.

Radzę, by rodzice pozwolili Miodziowi i Małgosi się kontaktować, ale w sposób bardzo delikatny, małymi kroczkami, skupiając się przede wszystkim na odbudowaniu w nich zaufania. Nie będzie to proste, ale inaczej z czasem problem może stać się poważniejszy.

Pedagog z przedszkola „U smoka, co buja w obłokach” Aleksandra Wielgus

Autor: Malwina Słoka-Chlabicz
Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

16.10.2024

Ludzkie choroby, na które chorują też psy

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wbrew pozorom organizm psa jest bardzo podobny do naszego. Z tego względu typowe, ludzkie choroby można spotkać także u psów!

ludzkie choroby u psów

undefined

19.07.2024

Bezdomne psy. Jak oswoić nieufnego czworonoga?

Ten tekst przeczytasz w 5 minut

Nieufne bezdomne psy potrzebują naszej pomocy – są wygłodniałe i narażone na choroby czy wypadki. A nade wszystko przerażone. Mają za sobą złe doświadczenia i często unikają kontaktów z ludźmi. Jak im pomóc?

bezdomne psy, jak oswoić nieufnego czworonoga

undefined

16.07.2024

Jak zrozumieć psa? Rozkodowujemy mowę ciała psów!

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Pies mówi nie tylko głosem – przemawia ogonem, uszami, a nawet sierścią. Dopiero mowa ciała wszystkich części składa się na spójny komunikat. Sprawdźmy, co pupil chce nam przekazać całym sobą.

mowa ciała psów

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się