18.03.2022
Aby uratować psa, zszedł do szczeliny wulkanicznej na głębokość 7,5 metra
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Ten zwierzak miał szczęście w nieszczęściu! Uległ nietypowemu wypadkowi, lecz znalazł się śmiałek, który zaryzykował życie, aby uratować psa!
Fot. Kawika Singson/YouTube
Prawdziwi miłośnicy zwierząt są zdolni do heroicznych czynów, aby uratować psa, kota czy inną istotę. Widzimy to teraz codziennie podczas ratowania zwierzaków z Ukrainy. Nie do każdego nieszczęśnika w potrzebie da się jednak dotrzeć. Pies o imieniu Malka zawdzięcza życie dwóm osobom. Swojemu nastoletniemu opiekunowi, który pomyślał o tym, by przyczepić pupilowi lokalizator GPS. A przede wszystkim hawajskiemu poszukiwaczowi przygód. Nie wahał się on zejść do głębokiej na 7,5 m szczeliny wulkanicznej, by uratować psa, który był w niej uwięziony od dwóch dni.
Aby uratować psa, nie wystarczą dobre chęci
Nie znamy dokładnie okoliczności zaginięcia psa. Może spacerował ze swoim opiekunem, a może biegał samopas. Wiemy tylko, że wpadł do szczeliny głębokiej na kilka metrów i nie był w stanie się z niej wydostać o własnych siłach. Pewnie zostałby w niej na zawsze, gdyby nie to, że udało się zlokalizować miejsce jego pobytu dzięki przyczepionemu do obroży nadajnikowi GPS. Co z tego jednak, że wiadomo było, gdzie jest pies, skoro nie można było do niego dotrzeć? Trzeba było poszukać śmiałka, który się odważy zejść do uwięzionego zwierzaka, ryzykując własne życie. Na szczęście ktoś taki się znalazł!
Aby uratować psa, potrzeba… fotografa
Kawika Singson to niezwykle odważny człowiek, słynący wręcz z brawury i przepięknych zdjęć erupcji wulkanów, które robi z narażeniem życia. Krążą opowieści o tym, jak spaliły się mu buty czy stopił statyw, gdy za bardzo się zbliżył do krateru. Kiedy więc Malka zaginął i zlokalizowano go dzięki obroży GPS w szczelinie w wulkanie Kilauea na wyspie Hilo, Kawika stał się jego ostatnią deską ratunku.
„Otrzymałem wiadomość o psie, który wpadł do szczeliny wulkanicznej głęboko w tropikalnym lesie deszczowym, więc przejechałem 100 mil, aby pomóc go uratować” – powiedział Kawika Singson na YouTube po opublikowaniu materiału filmowego.
W oczekiwaniu na pomoc
Gdy Kawika dotarł do miejsca wypadku, pies był tam już uwięziony od dwóch dni. Na górze czuwał jego młody opiekun Cody z grupą ratowników, którzy w tej sytuacji byli bezradni. Głębokość szczeliny nie była bowiem głównym utrudnieniem. Śmiałkom, którzy się do niej zapuszczą, groziły toksyczne gazy i poparzenie. Dla fotografa erupcji wulkanów takie zagrożenie nie było jednak niczym nowym. Uzbrojony w sprzęt wspinaczkowy, Singson zaczął schodzić w głąb szczeliny.
Akcja ratunkowa z kamerą na czole
Całą akcję sfilmowała kamera na czole Singsona. Widać mocno sfrustrowanego psa, który kręci się w miejscu, wypatrując ratunku. Gdy jednak Kawika się do niego zbliża, przestraszony zwierzak początkowo usiłuje się przed nim schować. Na szczęście nie trwa to długo. Gdy Singsonowi udaje się go chwycić za obrożę i zapiąć w szelki, może zacząć powoli wspinać się na powierzchnię. Gdy tam dociera, podaje wycieńczonego psa czekającym ratownikom i dopiero wtedy sam opuszcza niebezpieczne miejsce.
„Kolejne szczęśliwe zakończenie. Wyciągnęliśmy psa z tej dziury” – mówi Kawika do kamery.
Dzięki nieustraszonemu fotografowi ratunek przyszedł w samą porę. Pies na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń pomimo upadku z dużej wysokości i dwóch dni spędzonych w ogromnym stresie i bez jedzenia.
źródło: https://www.dailymail.co.uk
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
24.06.2025
"Nie porzucaj, też mam uczucia!" - kolejna odsłona kampanii TOZ przeciwko porzuceniom
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Wakacje to dla nas powód do radości, lecz dla zwierząt to często tragedia. Według danych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce liczba porzuceń wzrasta wtedy aż o 30 procent! Dlatego w kolejnej odsłonie corocznej kampanii pod hasłem "Nie porzucaj, też mam uczucia!" TOZ apeluje o empatię. Przed wyjazdem na urlop zwierzęciu można i należy zapewnić opiekę!
undefined
17.06.2025
"Adopcja zaczyna się od zdrowia". Dlaczego tak wiele psów nie ma szans na nowy dom?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Adopcja to nie tylko gest serca. To także koszty leczenia. Jeśli opiekun pozna je wcześniej, rzadziej zrezygnuje. Dlatego w schronisku adopcja zaczyna się od troski o zdrowie – a firma Vet Agro stara się w tym pomóc.
undefined
03.06.2025
Pies pogryzł psa, kota albo człowieka – kto za to odpowiada prawnie?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Pies ugryzł drugiego psa. Albo kota. Albo – co gorsza – człowieka. Dziecko. Kogoś obcego. Kto jest odpowiedzialny? Czy to zawsze „wina psa”? A może opiekuna?
undefined