23.10.2018
Czy to początek lepszego życia? Fijo wreszcie znalazł dom!
Magdalena Olesińska
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Pod zdjęciem zwierzęcia możemy przeczytać: „Psi bohater od dziś nie jest już sam”. W wyniku dotkliwego pobicia zwierzę nigdy nie będzie w pełni sprawne. Mimo to Fijo wciąż ma w sobie wiele energii.
fot. Facebook/Fundacja dla szczeniąt Judyta
Tą historią żyła cała Polska. Nikt nie mógł uwierzyć, że tak bezbronne stworzenie, jakim jest szczeniak, zostało potraktowane w tak brutalny sposób. W toku rozwoju wydarzeń wyszło na jaw, że sprawcą pobicia zwierzęcia okazał się jego opiekun – Bartosz D., 30-letni mieszkaniec Chełmży. Mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia. Od dotkliwego pobicia zwierzęcia minęło wiele miesięcy. Chociaż skutki tego wydarzenia wciąż są odczuwalne, to teraz Fijo ma nowy dom! Z nowymi opiekunami zamieszkał w Łodzi.
Trudne chwile
Fijo miał złamaną szczękę i kość udową, powybijane zęby oraz zmiażdżony kręgosłup. Uraz rdzenia był na tyle poważny, że doprowadził do paraliżu tylnych łap. Fijo nigdy nie będzie mógł chodzić o własnych siłach. Dzięki prywatnym sponsorom powstał wózek specjalnie dostosowany do jego potrzeb, który umożliwia mu poruszanie się.
Fundacja dla szczeniąt Judyta, która przez wiele miesięcy opiekowała się pieskiem, robiła wszystko, aby mógł on stanąć na własne łapki. Fijo leczony był w Czechach i Portugalii. Niestety przy tak poważnym urazie kręgosłupa nie udało się przywrócić zwierzaka do pełnej sprawności – jego tylne łapki rozchodzą się na boki.
Fijo ma nowy dom!
I chociaż sprawą Fijo zainteresowała się cała Polska, a telefony w fundacji w sprawie adopcji się urywały, to po pewnym czasie chętni zniknęli. Z racji tego, że zwierzę wymaga stałej opieki, to wymagania względem nowych opiekunów były duże. Wygląda jednak na to, że los czworonoga po tak traumatycznych przeżyciach wreszcie się odmieni. 18 października na Facebooku, na oficjalnej stronie fundacji zamieszczony został wpis, w którym poinformowano, że Fijo znalazł nowy dom (pisownia oryginalna):
Wczoraj, dostałam najlepszy prezent Imieninowe EVER. Tak stało się to na co wszyscy czekaliśmy, na co czekała cała PolskaDzisiejsza noc jeden z naszych podopiecznych spędziłw swoim domu a właściwie w lozku. Będzie to jeszcze dom tymczasowy, bo z powodów prawnych nie może zostać domem stałym ale pewien psi bohater od dziś nie jest już sam. Ma dwójkę psich przyjaciół, ogromny dom, swój pokój i rodzinę, która wierzę w to mocno pokocha go całym sercem i da radę wszelkim problemom, które towarzyszą psiakowi niepelnoSPRYTNEMU.Po tym co zrobił jego były wlasciciel, wierzę w to mocno będzie już miał wspaniałe i szczęśliwe życie. Zamieszka w Łodzi.FIJO…. Szyszunio kochana, bądź szczęśliwy!
Mimo tak traumatycznych przeżyć, Fijo wciąż ma w sobie pogodę ducha. Mamy nadzieję, że teraz przed psiakiem same dobre dni. Trzymamy kciuki.
Polecane przez redakcję
Reklama
Zobacz powiązane artykuły
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined
09.04.2024
„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego.
undefined
31.03.2024
Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.
undefined