Chcesz pomóc schronisku? Postaw na jakość!

Aleksandra Prochocka

Aleksandra Prochocka

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Każda pomoc dla bezdomnych psów jest na wagę złota. Jednak chcąc pomóc schronisku, trzeba to robić z głową!

jak pomóc schronisku

fot. Shutterstock

Jak co roku w okresie zimowym schroniska dla psów zasypywane są darami. Nic dziwnego – święta to czas, w którym chcemy obdarować także tych najbiedniejszych. Wiele osób przywozi więc bezdomniakom koce, ręczniki, a także ogromne ilości… najtańszej karmy. Okazuje się jednak, że kupowanie taniej karmy dla psów w myśl zasady „byle więcej” wcale nie jest dobrym pomysłem – liczy się bowiem jakość! Jak pomóc schronisku, by nasz prezent faktycznie miał sens?

Jak pomóc schronisku?

Psy przebywające w schronisku nie różnią się niczym pod względem potrzeb żywieniowych od domowych pupili. Tak samo jak nasi kanapowi przyjaciele nie powinny jeść karmy naszpikowanej barwnikami, szkodliwymi konserwantami i pozbawionej jakiegokolwiek mięsa.

Jak pomóc schronisku?

Dodatkowo psy schroniskowe bywają często niedożywione, a w zimowym okresie muszą sprostać ujemnym temperaturom przez całą dobę. Dlatego tak ważne jest zapewnienie im wysoko odżywczego pokarmu, który pozwoli im na nabranie masy i ogrzanie się podczas mrozów. Podawanie im najtańszej suchej karmy może dla nich skończyć się dokładnie tym samym, czego chcemy uniknąć, kupując naszym domowym podopiecznym dobrej jakości produkty – cukrzycą, otyłością, chorobami nerek… Takie przypadłości u psów przebywających w schronisku są wyjątkowo groźne, gdyż placówki nie zawsze mają finanse na poważne i długotrwałe leczenie. Dlatego też schroniska coraz częściej apelują, by w ramach darów kupić może i mniejszą ilość, ale lepszej jakościowo karmy.

W naszym magazynie mamy naprawdę dużo karmy, jednak jest to przede wszystkim najtańsza karma kiepskiej jakości, której nie zamierzamy podawać naszym podopiecznym. Takich darów nie możemy także nigdzie odsprzedać, by z uzyskanych w ten sposób pieniędzy kupić psom cokolwiek lepszego, więc te karmy po prostu się marnują. Chętnie za to przyjmiemy bardziej odżywcze i lepsze jakościowo karmy, które poprawią jakość życia naszych psów. Mamy także wiele zwierząt, które potrzebują specjalistycznej, weterynaryjnej diety na chore nerki, trzustkę czy wrażliwe jelita. To właśnie o takie karmy najbardziej prosimy – mówi wolontariuszka schroniska „Na Paluchu”.

Schroniska gardzą najtańszą karmą?

Sytuacja zwierząt w schroniskach stopniowo się poprawia. Coraz więcej placówek radzi sobie finansowo na tyle dobrze, by zapewnić swoim podopiecznym karmę z przynajmniej średniej półki. Oczywiście w dalszym ciągu są w Polsce takie przytuliska, które nawet za najtańsze produkty będą niezmiernie wdzięczne. Jednak przed zakupem większej ilości karmy dla schroniska warto dowiedzieć się, jakie są prawdziwe potrzeby psów przebywających w miejscu, które chcemy obdarować. Niepotrzebne dary w wielu schroniskach zajmują miejsce, a za ich wywóz trzeba słono płacić!

Podziel się tym artykułem:

Aleksandra Prochocka
Aleksandra Prochocka

Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.

Zobacz powiązane artykuły

Zaginiona dwulatka odnaleziona w lesie. Uratowały ją psy – jeden jej strzegł, na drugim spała

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

Od kilku dni media na całym świecie rozpisują się o historii dwulatki, która niepostrzeżenie wyszła z domu. Wraz z nią zniknęły dwa psy. 

zaginiona dwulatka odnaleziona w lesie – uratowały ją psy

undefined

Maffi i Edi – skrajnie zaniedbane suczki skazane przez człowieka na niewyobrażalne cierpienie

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty

Wolontariusze podczas interwencji nigdy nie wiedzą, czego mogą spodziewać się na miejscu. Tak samo było i w tej sytuacji. Los Maffi i Edi nie obchodził nikogo. Zaniedbane i skazane przez człowieka na ogromne cierpienie mają teraz szansę na nowe życie. 

Maffi i Edi

undefined

Elena uciekała przed wojną. Po 18 miesiącach odnalazła swojego psa

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Elena, mieszkanka Ukrainy, była zmuszona uciekać przed wojną. Niestety nie mogła zabrać ze sobą swojego psa. Po 18 miesiącach udało jej się odzyskać ukochanego pupila. Niezwykłe spotkanie relacjonowały włoskie media.

zjednoczeni po latach

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się