Ma dziurę w grzbiecie po pogryzieniu. Właściciele: uśpijcie, bo śmierdzi

author-avatar.svg

psy.pl

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Słuchajcie - awaria przywieźli mi właśnie pogryzionego cocker spaniela, po 3 dniach od pogryzienia przez dużego psa - masywna martwica grzbietu ale do ratowania, Państwo chcą uśpić - weźmiecie? - taką wiadomość otrzymali kilka dni temu od jednego z warszawskich lekarzy weterynarii wolontariusze stowarzyszenie Ratujemy kundelki. Nie zastanawiali się ani chwili i pospieszyli na ratunek.

fot. Facebook

Dalszy ciąg wiadomości był bowiem jeszcze smutniejszy: Przyprowadzili z początku, żeby pomóc, potem, jak się zaczęło otwierać przy czyszczeniu i śmierdzieć jak padlina, to pani stwierdziła, że nie weźmie go przecież do domu, bo śmierdzi, a potem, że nie będzie miał kto się zajmować, a w ogóle, żeby uśpić, bo przecież będzie kaleką i jak to wygląda.

Następnego dnia na www.facebook.com/ratujemykundelki można było przeczytać: Pogryziony był na pewno wcześniej, to nie jest 3-dniowa rana tylko co najmniej tygodniowa… Pies zaczynał się rozkładać od środka. Państwo przyszli do weterynarza, bo pies od 3 DNI nie chciał już jeść”.

Fart, bo tak go nazwali wolontariusze, miał rzeczywiście farta, szczęście w swoim nieszczęściu. Wolontariusze i lekarze weterynarii walczą teraz o jego życie. A on? Mimo tego, że ból jest tak duży, że żaden człowiek nie byłby w stanie go wytrzymać – psiak daje buziaki, merda ogonem, utrzymuje czystość i bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem… Ma 6 lat.

Rany Farta są czyszczone kilka razy dziennie z martwej tkanki – bo niestety martwica postępuje – i smarowane specjalną maścią. Psiak dostaje antybiotyki, leki przeciwbólowe i kroplówki uzupełniające płyny, które traci z powodu ran. Na szczęście badania krwi i USG wyszły dobrze. Leczenie potrwa zapewne kilka miesięcy, ale jest szansa, że Fart wyjdzie z tego „tylko” z bliznami i będzie mógł żyć normalnie. A skoro w bólu i cierpieniu jest takim fajnym psiakiem, to co dopiero będzie, gdy wyzdrowieje? Ale leczenie już kosztuje i będzie kosztowało, wolontariusze piszą więc:

Błagamy o wsparcie dla Farta, musimy go uratować!

ratujemykundelki@gmail.com

Ratujemy Kundelki
Oddział Fundacji Bezdomniaki
ul Rembielińska 10A/50
03-343 Warszawa
Konto: 27124010821111001059733950

Tytułem – Spaniel

dla przelewów z zagranicy :
SWIFT: PKOPPLPW27124010821111001059733950

PayPal – fundacjabezdomniaki@gmail.com
KONIECZNIE z dopiskiem Ratujemy Kundelki

MC

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
psy.pl

Psy.pl to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

Zobacz powiązane artykuły

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się