Prawdziwe historie
23 sierpnia 2022 3 minuty czytania

Fiona odnalazła się po ponad miesiącu. Jej rodzina do końca życia zapamięta koszmarne wakacje!

Zaginięcie zwierzęcia to jeden z największych koszmarów każdego opiekuna czworonoga. Wystarczy chwila nieuwagi, by stał się koszmar, który na długo pozostanie w pamięci opiekunów psa i samego czworonoga. Choć są sytuacje, które nie mają happy endu, to ta historia pokazuje, że warto mieć nadzieję do samego końca.

pies odnaleziony po miesiącu

Na początku lipca pracownicy Mitchell Country Animal otrzymali telefon, że w pobliżu autostrady błąka się przestraszony pies. Pierwsze ich skojarzenie było takie, że czworonóg przestraszył się fajerwerków, które były odpalane zeszłej nocy. Wówczas nie wiedzieli, że prawda jest zupełnie inna.

Poszukiwania psa trwały ponad miesiąc

Ucieczki psów to niestety dość częste zjawisko na całym świecie. Czasami wystarczy lekko uchylona brama, zerwanie się ze smyczy podczas spaceru, przeskoczenie płotu czy podkopanie ogrodzenia. Co kieruje psami podczas ucieczki? Ciekawość, a czasem strach. Każde zaginięcie czworonoga to dla opiekunów ogromny stres i sporo nerwów. Podobnie było tym razem.

Pracownicy schroniska udając się na miejsce, zauważyli psa, który początkowo schował się pod samochód i nie chciał wyjść. Cierpliwość ludzi sprawiła, że pies postanowił obdarzyć ich zaufaniem i wsiąść do samochodu. Choć początkowo zwierzę wyglądało na bardzo przerażonego, to ku zaskoczeniu pracowników podczas drogi było już spokojniejsze.

Pracownicy schroniska dopiero po przyjeździe na miejsce zorientowali się, że znaleźli psa poszukiwanego od ponad miesiąca!

Fiona ponad miesiąc czekała na happy end

Po przyjeździe do schroniska Fiona, bo tak wabiła się poszukiwana suczka, otrzymała fachową opiekę i czekała na przyjazd opiekunów. Dane z chipa szybko potwierdziły, że to poszukiwany od ponad miesiąca czworonóg pewnej rodziny, która spędzając z psem wakacje, nagle straciła go z oczu.

Spokojny i wycofany pies ożywił się, dopiero gdy w progu ośrodka stanęła jej opiekunka.

Kiedy Fiona ją usłyszała była podekscytowana – powiedział w rozmowie z The Dodo jeden z pracowników schroniska.

Dzisiaj Fiona jest już bezpieczna i przede wszystkim znów jest z kochającymi ją ludźmi. Ta historia jest nie tylko przestrogą, lecz także daje nadzieję, tym którzy akurat przeżywają trudne chwile związane z zaginięciem pupila.

źródło: https://www.thedodo.com

Interesuje Cię ta tematyka?

interwencja w schronisku w Posadówku
Prawdziwe historie

Mrożące krew w żyłach sceny w Posadówku. Martwe psy w schroniskowych zamrażarkach

Wychudzony pies
Prawdziwe historie

Jeszcze 1,5 roku temu ten amstaf miał tylko kości obciągnięte skórą

powiesił psa znajomej
Prawdziwe historie

Powiesił psa znajomej, bo chciał zrobić jej na złość

Anna Marciniak

Anna Marciniak

Autorka w serwisie Psy.pl

Absolwentka dziennikarstwa, od zawsze kochająca pisać. Prywatnie wielka miłośniczka zwierząt. Kocha naturę, a w szczególności ceni sobie zapach lasu, do którego często zagląda w towarzystwie swojego 3-letniego mieszańca.

Czytaj więcej
Udostępnij:
Data pierwszej publikacji: 23 sierpnia 2022

Newsletter

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter! (psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)

Zapisz się!

Chcesz otrzymywać wyjątkowe porady, newsy i historie na maila? Zapisz się na newsletter!
(psst… mogą pojawić się też kody rabatowe)