Z Radys w Bieszczady! Młode dziewczyny odmieniają psi los

Magdalena Olesińska

Magdalena Olesińska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Schronisko w Radysach szerokim łukiem powinien omijać każdy psiak. Niestety, nie każdy może. Młode dziewczyny postanowiły uratować przebywające tam zwierzęta.

schronisko w Radysach, na pomoc psom z Radys w Bieszczady

fot. zrzutka.pl/j6g369?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button&fbclid=IwAR38fTsW_10JduS-N7Hpou-ZsbuoyC4srSvZ4fKAjxUmdjhgR7W5dRQy37Q

Schronisko w Radysach owiane jest złą sławą. Niektórzy mówią na nie „Auschwitz dla zwierząt”. Dwie młode, mające 23 i 24 lata dziewczyny z Bieszczad robią wszystko, aby odmienić losy przebywających tam psów. Chociaż są zdeterminowane i mają ogromne serca, same nie dadzą sobie rady.

Schronisko w Radysach – obóz koncentracyjny dla zwierząt

Kamila i Ewa to dziewczyny, które z całego serca pragną wyciągnąć psy z Radys. Z miejsca, w którym zwierzęta są głodzone, pozbawione opieki weterynaryjnej, a wszelkie spacery pozostają jedynie w sferze marzeń. Kilkadziesiąt szczeniąt trzymanych w jednej klatce umiera w potwornych męczarniach. Nikt też nie dokumentuje zgonów i nie wpuszcza żadnych służb czy funkcjonariuszy policji. Nieodpowiednie warunki bytowe rozsławiły schronisko jako obóz koncentracyjny dla psów na całą Polskę.

Dziewczyny z Bieszczad zabierają psy z Radys do własnych domów. Tworzą im domy tymczasowe, dzięki którym czworonogi mają szansę na nowe, lepsze życie, a także na adopcję przez dobrych ludzi.

Na pomoc psom z Radys

Dziewczyny prowadzą stronę na Facebooku, gdzie udostępniają historie różnych psiaków z Radys, a także opisują swoje działania. Kamila i Ewa nie współpracują z żadną fundacją. Ratują psy za własne pieniądze, jednak nie mają ich aż tyle, by pomóc wszystkim podopiecznym schroniska. Dlatego uruchomiły zbiórkę „Na pomoc psom z Radys”. Jeśli chcesz się przyłączyć i pomóc dziewczynom nieść ratunek zwierzętom, możesz wesprzeć ich zrzutkę.

Pieniądze będą przeznaczone na transport psów ze schroniska i podstawową opiekę weterynaryjną. Kamila i Ewa pragną uratować jak najwięcej psów, dlatego chcą również zbudować minimum dwa kojce, w których przywiezione psy mogłyby przebywać. Kiedy stan psychiczny i fizyczny zwierzaków na to pozwala, szukają im nowych i kochających domów. W międzyczasie otaczają je miłością i opieką, a także przystosowują do życia w mieszkaniu i chodzenia na smyczy.

Chcesz pomóc innym zwierzakom w potrzebie? Wejdź na grupę „Zwierz w potrzebie – społeczna tarcza antykryzysowa” i działaj, nie wychodząc z domu!

źródła: infopodkarpacie.plwww.eska.pl | zdjęcie główne: zrzutka.pl

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

Magdalena Olesińska

Zobacz powiązane artykuły

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się