Zakopał psa żywcem. Tłumaczył się tym, że zwierzak był chory

author-avatar.svg

Alicja Kowalska

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Niewiele zabrakło, by wydarzyła się tragedia. Mieszkaniec Mogilna pogrzebał swojego psa żywcem. Zwierzę uratowali przechodnie.

zakopał psa żywcem

fot. Shutterstock

Wykopał dół, uderzył kilka razy psa łopatą, a następnie zasypał czworonoga ziemią. Żywcem. Ogłuszonego zwierzaka ocalili przypadkowi przechodnie – świadkowie zdarzenia. Psiak pod ziemią spędził co najmniej kilka minut. To cud, że udało się go uratować.

Zakopany żywcem 

20 listopada policjanci mogileńskiej policji otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który w bestialski sposób próbował zamordować swojego psa. Według kobiety, która widziała zdarzenie na własne oczy, oprawca wrzucił zwierzę do wcześniej przygotowanego dołu, kilkakrotnie uderzył je łopatą, a następnie zaczął zasypywać ogłuszone, ale skomlące z bólu i strachu zwierzę ziemią.  

Akurat przechodziłam i po prostu usłyszałam uderzenia łopatą. Pierwsza moja myśl, że to prace w ogródku, ale w momencie, kiedy usłyszałam skomlenie psa, i to takie dość głośne, i zobaczyłam głowę psa, która wystawała z dziury, to mnie bardzo zaniepokoiło – powiedziała w wywiadzie dla TVP3 Bydgoszcz Weronika Skibiszewska, jedna z wybawczyń psa.  

Kobieta zaczęła głośno protestować, domagać się odkopania psa. W sprawę włączyli się inni mieszkańcy Mogilna, którzy zaczęli nagrywać całe zdarzenie. Zszokowani ludzie powiadomili również policję. Tylko głośne krzyki obserwatorów zdarzenia skłoniły mężczyznę, aby odkopał psa zakopanego żywcem i przekazał go w ręce jego obrońców. Zwierzę wprost z dołu, który miał stać się jego grobem, trafiło w ręce weterynarza. 

Oprawca w rękach policji 

Policja, która pojawiła się na miejscu, szybko odnalazła mężczyznę posądzanego o próbę zabicia psa. To 68-letni mieszkaniec Mogilna, który w momencie zatrzymania był pijany. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna próbował tłumaczyć się, że pies był chory, a czyn, którego się dopuścił, miał skrócić cierpienie zwierzęcia. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem – zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie zwierząt – grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. 

Co dalej z psem?

Aktualnie Spiki, bo tak teraz piesek ma na imię, przebywa pod opieką Gnieźnieńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Nosi oznaki wieloletniego zaniedbania, ale większość jego chorób ma charakter pourazowy – jest wynikiem pobicia tępym narzędziem w głowę. Spiki ma również zachłystowe zapalenie płuc, wywołane dostaniem się ziemi do dróg oddechowych. W równie złej kondycji jest jego stan psychiczny. Na szczęście, jak czytamy na profilu organizacji prozwierzęcej, która walczy o zdrowie pieska, Spiki przebywa w cudownym domu tymczasowym, gdzie czuje się bezpieczny i kochany. 

Przed Spikim i jego wybawcami mnóstwo pracy. Leczenia wymaga nie tylko ciało, ale i skrzywdzona przez człowieka dusza. Do ewentualnej adopcji psa jeszcze długa droga. Trzymajcie za niego kciuki. Możecie też dorzucić grosz na jego leczenie – https://zrzutka.pl/e9s7j5. Pod tym adresem obejrzycie też filmik, jaki nakręcili mieszkańcy Mogilna walczący o uratowanie psa. Uprzedzamy jednak, że to materiał tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

MAMY DLA CIEBIE PREZENT! Zapisz się do newslettera Psy.pl i już teraz odbierz za darmo e-book „50 ras w sam raz do kochania”

źródło: https://bydgoszcz.tvp.pl/57048605/mogilno-mezczyzna-zakopal-psa-zywcem

Pierwsza publikacja: 26.04.2022

Podziel się tym artykułem:

author-avatar.svg
Alicja Kowalska

Wielbicielka zwierzaków wszelkiej maści i rodzaju, dlatego moja praca to moja pasja :) Opiekunka dwóch niesfornych kocic Lilo i Youki oraz suczki o imieniu Negra.

Zobacz powiązane artykuły

Czy agresywny pies już nigdy się nie zmieni? To zależy od ciebie!

Ten tekst przeczytasz w 7 minut

Ugryzł, więc jest niebezpieczny? Czy agresywny pies już zawsze powinien być traktowany jak groźne, nieobliczalne zwierzę? Oto prawdziwe historie, które pokazują, że nawet gryzący pies może stać się miłym czworonogiem!

agresywny pies się nie zmieni

undefined

Pimpek – historia psa z padaczką, który wciąż czeka na dom

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

W 2023 roku do Fundacji dla Szczeniąt Judyta zgłosiła się Magda, wolontariuszka Szlachetnej Paczki, pomagająca starszej pani i jej niepełnosprawnemu synowi, poruszającemu się na wózku inwalidzkim. Od dłuższego czasu bezskutecznie szukała nowego domu dla Pimpka: „Szukamy osoby lub rodziny, która jest gotowa dać mu miłość i dbałość, jakiej potrzebuje”.

Pimpek do adopcji

undefined

Gdzie zgłaszać bezdomne lub znalezione na ulicy psy?

Ten tekst przeczytasz w 4 minuty

Porzucenia zwierząt nadal zdarzają się bardzo często. Dowiedz się, gdzie zgłaszać bezdomne psy lub takie zwierzęta, które wyraźnie nie mają opiekuna i wymagają pomocy. Zadbaj o nie, aby nie stała się im krzywda!

gdzie zgłaszać bezdomne psy

undefined

null

Bądź na bieżąco

Zapisz się na newsletter i otrzymuj raz w tygodniu wieści ze świata psów!

Zapisz się