29.08.2019
Farmer chciał coś zrobić dla psów. Zbudował więc dla nich pociąg i zabiera je na wycieczki
Aleksandra Prochocka
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
80-letni mieszkaniec Teksasu wpadł na niecodzienny pomysł, by pomagać bezdomnym psom. Zbudował… pociąg dla psów, którym zabiera zwierzaki na pełne przygód wyprawy!
Eugene Bostick to 80-letni właściciel farmy w Teksasie. Jego dom i stajnia umiejscowione są na końcu ulicy. Od kiedy tylko pamięta, okoliczni mieszkańcy podrzucają na jego farmę bezdomne psy. W przeciągu kilku lat na terenie Eugene’a zebrało się całkiem pokaźne stadko dziewięciu czworonogów, które emerytowany człowiek – wraz ze swoją rodziną – otoczył troskliwą opieką. Żwawy 80-latek nie tylko karmi swoje psiaki, dba o nie i zabiera do weterynarza. Eugene zbudował także pociąg dla psów, którym zabiera swoich podopiecznych na wycieczki!
Pomysłowe rozwiązanie problemu
Mimo ogromnej ilości miejsca do zabawy na farmie, opiekun psów doszedł do wniosku, że zwierzaki potrzebują czasem wyjść za ogrodzenie posiadłości. Przy tak dużej ilości psów Eugene miał jednak problem z zabieraniem swoich czworonogów na dalsze wycieczki. Wszak żaden samochód nie pomieści takiej ekipy! Emerytowany opiekun wpadł więc na pomysł zbudowania pociągu dla swoich zwierzaków. Pociął kilka beczek, doprawił im kółka i powiązał razem. Do całości podczepił traktor, a wnętrze „wagoników” wyłożył wygodnymi poduszkami. W pociągu od razu zakochały się wszystkie psiaki, a każdy z nich otrzymał własne siedzenie.
Pociąg dla psów zabiera zwierzaki na spacery
Psiaki Eugene uwielbiają przejażdżki swoim pociągiem! Słysząc odpalany silnik traktora, przybiegają natychmiast sprawdzać, czy nie czeka na nie wycieczka. Przed wskoczeniem do wagoników opiekun każe każdemu z psów wykonać kilka prostych komend. Po chwili ekscytacji i głośnego szczekania zwierzaki dość szybko się uspokajają i przyglądają w ciszy mijanemu otoczeniu. Psiaki spokojnie siedzą na swoich miejscach i nie wyskakują na ziemię. Typowa przejażdżka trwa około 1,5 godziny, a jej trasa przebiega wzdłuż pobliskiego pola golfowego. Pociąg dla psów wzbudza u ludzi ogromne zainteresowanie. Wielu przechodniów zatrzymuje się, by zrobić zdjęcia zadowolonym czworonogom.
Eugene Bostick nigdy nie podejrzewał, że na emeryturze zostanie psim kierowcą. Przyznaje, że doskonale spełnia się w tym zajęciu, a wożenie psiaków na wycieczki sprawia mu ogromną przyjemność i urozmaica jego życie.
Polecane przez redakcję
Reklama
Specjalista do spraw żywienia psów, zoopsycholog, wolontariusz w Schronisku na Paluchu. Absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zwierzętach, SGGW.
Zobacz powiązane artykuły
09.04.2024
Bohaterowie nie zawsze noszą pelerynę. Poznajcie historię, która przywraca wiarę w ludzi
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Sergio Florian, 44-letni maratończyk z Hawajów, często zachwyca się niezwykłymi widokami. Jednak to, co zobaczył podczas swojego treningu po górach O’ahu, było zaskakujące – nawet jak na jego standardy.
undefined
09.04.2024
„Dawno nie mieliśmy przypadku, w którym tak upodlono psa”. Pieski los na posesji wartej miliony
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Z pseudohodowli trafiła do prywatnego przytuliska, a później do wielkiego domu. Mogłoby się więc zdawać, że historia starszej suczki zakończyła się szczęśliwie. Nic bardziej mylnego.
undefined
31.03.2024
Taro i Jiro: niezwykła historia psów, które cudem przeżyły na krańcu świata
Ten tekst przeczytasz w 6 minut
Arktyka to najzimniejsze, najbardziej wietrzne i suche miejsce na ziemi. Ten najdalej wysunięty na południe kontynent zajmuje powierzchnię około 14 milionów kilometrów kwadratowych, z czego 98% pokrywa gruby lód. Mimo surowego klimatu i nieprzyjaznego środowiska od dziesięcioleci fascynuje i przyciąga naukowców i badaczy z całego świata. To właśnie tutaj w 1957 roku, w japońskiej stacji badawczej Syowa, miała miejsce jedna z najbardziej niezwykłych psich historii.
undefined