03.02.2023
Czy pies może zachorować na grypę?
Dorota Jastrzębowska
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Psom zagraża grypa, ale nie ta sama co nam. Powoduje ją inny wirus.
fot. Shutterstock
Psia grypa to stosunkowo nowe zjawisko. Nasi pupile zarażają się od nas grypą niezmiernie rzadko. Mają jednak "swojego" wirusa, zapożyczonego od... koni. Psy mogą się też zakażać wirusami grypy ptasiej i świńskiej. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową pomiędzy psami albo np. podczas picia z jednej miski czy bawienia się tymi samymi zabawkami. Najbardziej jednak psia grypa grozi zwierzętom na stałe przebywającym w skupiskach, np. w schroniskach. Jeśli masz więcej niż jednego psa, a któryś się zarazi, w opałach będzie całe stado. Podobnie czworonogi, które spędzają z sobą często sporo czasu, np. codziennie się spotykają i bawią razem na spacerach – też są zagrożone.
Czy to może być psia grypa?
Objawy psiej grypy są niespecyficzne. Przypominają zwykłe przeziębienie. Zwierzak może kaszleć, kichać, mieć gorączkę, wyciek z nosa i trudności w oddychaniu. Nie powie nam, czy go "łamie w kościach", jak zazwyczaj nas podczas grypy, ale prawdopodobnie będzie osowiały i niezbyt skory do zabawy czy nawet do wyjścia na spacer. Choć może się zdarzyć i tak, że nawet te nikłe symptomy trudno nam będzie zauważyć. Wątpliwości powinien rozstrzygnąć weterynarz, bo psia grypa w może stanowić zagrożenie dla życia zwierzęta. Niektóre źródła mówią, że umiera na nią nawet 5-10 proc. chorych psów – to bardzo dużo, więcej niż ludzkich żyć pochłonęła słynna "hiszpanka". Najbardziej psia grypa zagraża oczywiście zwierzętom bardzo młodym oraz starszym lub o obniżonej odporności. Czujność powinni wzmóc też opiekunowie czworonogów cierpiących na serce. Odporne i silne psy zwykle zdrowieją w ciągu kilkunastu dni. Jednak nawet jeśli szybko poczują się dobrze, to zarażać pobratymców mogą nawet do trzech tygodni – trzeba o tym pamiętać! O siebie na szczęście nie musimy się martwić – nie złapiemy grypy od psa.
Jak leczyć psią grypę?
Leczenie psiej grypy jest głównie objawowe. Leki przeciwwirusowe zwykle mogą pomóc wtedy, gdy zostaną podane wcześnie, przed wystąpieniem objawów. Z kolei wprowadzanie antybiotyku ma sens jedynie w sytuacji, kiedy dojdzie do bakteryjnego nadkażenia jako powikłania po grypie, np. zapalenia płuc. W przeciwnym razie lek tylko niepotrzebnie osłabi zwierzaka. Jak więc można mu pomóc? Nawadnianiem, które ma ogromne znaczenie zawsze, lecz szczególnie wtedy, gdy organizm walczy z chorobą i kiedy pies nie ma apetytu. Poza tym środkami przeciwgorączkowymi i przeciwbólowymi, stosowanymi w miarę potrzeby, a także łagodzącymi inne objawy, np. kaszel. Chory czworonóg powinien dużo odpoczywać. Zrezygnujmy z długich spacerów, dopóki nie poczuje się lepiej.
Kiedy do weterynarza?
Nie zmuszajmy psa do jedzenia, jeśli nie ma apetytu, jednak zwracajmy uwagę na to, czy dużo pije. Jeśli nie, to koniecznie niezwłocznie poinformujmy o tym weterynarza. Poda on wtedy płyny w postaci kroplówki. Prawdopodobnie będziemy musieli zabierać na nie naszego chorego przez parę dni z rzędu. Natychmiastowa wizyta w lecznicy jest konieczna także wtedy, gdy zwierzak ma przyspieszony oddech (ponad 30 oddechów na minutę) lub sine dziąsła i język (świadczy to o silnej duszności i niedotlenieniu). W poczekalni starajmy się trzymać pupila jak najdalej od innych zwierząt.
Aby nasz pies się nie zaraził
Jak w wypadku każdej choroby, lepiej zapobiegać zakażeniu psią grypą niż ją leczyć. Co możemy zrobić? Jeśli usłyszymy, że w okolicy panuje ta zaraza, należy ograniczyć spotkania z innymi psami na co najmniej kilka tygodni. Trzeba też dbać o odporność pupila. Dobra karma to nie wszystko! Równie istotny jest regularny, codzienny ruch – nie tylko spacerek wokół bloku. Bardzo ważne jest również regularne odrobaczanie pupila i szczepienie go przeciwko zakaźnym chorobom. Zmniejszy to ryzyko, że zaatakują go dwa różne wirusy jednocześnie. Starajmy się także oszczędzać psu sytuacji stresujących, bo stres upośledza działanie układu immunologicznego. No i dbajmy o to, żeby był w humorze, poświęcając mu codziennie uwagę i bawiąc się z nim. Dobry nastrój ma duży wpływ na odporność, zarówno u psów, jak i u ludzi.
Miłośniczka psów, szczególnie terierów. Obecnie opiekunka przygarniętej yoreczki Adelki, wolontariuszka opiekująca się kotami wolno żyjącymi w warszawskiej dzielnicy Ochota, była redaktor prowadząca czasopismo „Mój Pies i Kot".
Zobacz powiązane artykuły
22.09.2023
Opieka pozabiegowa nad psem – jak zagwarantować pupilowi spokojną rekonwalescencję?
Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Jak zadbać o swojego pupila po operacji? Na co powinieneś szczególnie uważać? Wszystkiego tego (a nawet więcej) dowiesz się dzięki lekturze poniższego artykułu.
undefined
18.09.2023
Buty dla psa. Kiedy warto je kupić i jakie wybrać?
Ten tekst przeczytasz w 4 minuty
Buty dla psa występują w wielu wariantach. Mogą chronić łapy psa przed warunkami atmosferycznymi, zapobiegać podrażnieniu skóry na opuszkach i zapewniać przyczepność na śliskich powierzchniach. Tylko jak nauczyć psa chodzenia w butach?
undefined
16.09.2023
Nerwica natręctw u psa – czym jest i jak się objawia?
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Nerwica natręctw u psa jest obserwowana przez opiekunów coraz częściej. Przykładają się do tego warunki życia, które wpływają nie tylko na ludzi, ale tak samo na zwierzęta.
undefined